żyjątko to nie cieszy się naszym uznaniem, raz ze miejsca w których ono żyć lubi nie cieszą się naszym uznaniem; butwiejące drewno, zakamarki ciasne, ciemne i wilgotne, powszechnie uważane za...brudne, czyli miejsca gdzie rąk zazwyczaj nie wkładamy, a wzrokiem sięgamy tylko zmuszeni i bez radości. Niemniej jednak kwitnie tam życie. Zakamarki dla nas brudne, są siedliskiem mnóstwo stawonogów, mięczaków i skorupiaków, do tegom grzyby, porosty, mchy..całe maleńkie biotopy - jak dla mnie cudo!
A stonóg?
no więc tak, pod mianem stonogów powszechnie widzi się wije, krocionogi itp. Tymczasem stonoga jesty...skorupiakiem!
A tu mamy stonoga murowego (Oniscus asellus)
A stonóg?
no więc tak, pod mianem stonogów powszechnie widzi się wije, krocionogi itp. Tymczasem stonoga jesty...skorupiakiem!
A tu mamy stonoga murowego (Oniscus asellus)
Nie, nie makro. Pisałem, że to CHRZĄSZCZE. Co prawda specjalizowałem się w bakteriach i wirusach, ale kurs podstawowy też przchodziłem ;))
OdpowiedzUsuńUdaje ci się złapać te stwory o tej porze roku, czy to stare zdjęcia? Ja zaglądałem nawet po zagrzybiałe deski, ale nic nie znalazłem.
Nawet dziś po przymrozkach sobie były - ale to w pracy, przy ciepłym odwodnieniu z kolektora grzewczego.
OdpowiedzUsuńNie podważam twoich kompetencji, po prostu ja żadnych chrząszczyków nie spotkałem, wiec myślałem że mówisz o tych "pancernikach stunożnych" ;-).
Rzuć jakieś zdjątko na forum entomo, a potem napisz na blogu co zacz, bo chętnie się dowiem.
Widzisz - ciepełko mają to sobie zimę olewają.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia ,,moich" chrząszczy to dopiero na wiosnę.
Witaj zuchu!:-)
OdpowiedzUsuńJak na starego , doświadczonego fotografa , to jednak uważam,że masz za słabe..."makro" w aparacie fotograficznym:-))
Te robale są w kiepskiej rozdzielczości uwidocznione, tak jakbyś robił foty "komórą".
To są moje niewinne uwagi dotyczace zdjęć, bo ja mam hopla ostatnio na punkcie fotografowania "mikrokosmosu":-))
A takie robale to baaaaardzo wdzięczny temat!
Pozdrawiam
PS
Ostatnio (19.12.) przejeżdżałem przez Tarnów, gdy jechałem do Krynicy na sympopozjum i wypatrywałem, może "makro" gdzieś się pęta?!:-))
Ale niestety nie spotkałem znanego tarnowskiego dziennikarza.
Siemasz!!!!
OdpowiedzUsuńSłyszałem że Agnieszka wykikała Cię z forum WC, prawda li to?
A co do zdjęć. Robione jak już napisałem ad hoc, bez doświetlenia, przy fatalnej pogodzie. Ostrość musiał ustalać autofocus, bo ja prawdę powiedziawszy nie byłem w stanie tak było ciemno.
było jechać Alejami Tarnowskich i skręcić w podzamcze, to byś mnie pewnie na budowie zastał.
Z "foruma" wyklikałem się sam, taka karma...niestety.
OdpowiedzUsuńAle tak po prawdzie, zaczęło mnie już męczyć to i owo, ten i tamten, ta i tamta.:-))
Coś tu masz posuchę na swoim blogu, drogi Maćku, gości małowato, więc nie zapominam o starych przyjaciołach, bo nawijkę niezłą masz:-))
Z zaproszenia rado też skorzystałem, bo ma gość coś do opowiedzenia.
Zdrowych, pogodnych Świąt życzę Tobie i całej Twojej rodzinie!:-)
PS.
Czy choinka już w nowym domku?!
Posucha wynika z braku promocji, trzeba by się częściej pokazywać na blogach innych, wtedy i na własnym by się więcej gości miało, ale czasy tak mało...
OdpowiedzUsuńNiestety choinka, jeszcze na starym mieszkaniu, ale tuszę że wielkanocna baba to już w nowym saloniku stanie...
Wzajemnie...mnóstwo serdeczności.
(przy świętach gotów jestem wybaczyć nawet lekarzom ;-) )