Płomiennica zimowa (Flamullina velutipes, lub Collybia velutipes)
Smaczny, jadalny grzybek rosnący w .. zimie.
Stąd zresztą jego nazwa. Jest powszechny, łatwo go spotkać i .. mało kto zdaje sobie sprawę z jego wartości
Ten grzybek zawiera substancje wzmacniające nasz układ odpornościowy, to z niego wyekstrahowano właśnie antybiotyk falmmulinę,. pomaga też na bezsenność i stres.
Smaczny, jadalny grzybek rosnący w .. zimie.
Stąd zresztą jego nazwa. Jest powszechny, łatwo go spotkać i .. mało kto zdaje sobie sprawę z jego wartości
Ten grzybek zawiera substancje wzmacniające nasz układ odpornościowy, to z niego wyekstrahowano właśnie antybiotyk falmmulinę,. pomaga też na bezsenność i stres.
Ja lubię go duszonego w maśle, jako dodatek do pizzy, zapiekanek, jajecznicy itp, ale można go też dusić w śmietanie, robić zeń sosy i grzyby oraz oczywiście ... marynować.
Poradniki wspominają że można go pomylić z Maślanka czy Łuszczakiem...no niby można tyle że tamte grzyby nie rosną w zimie a jeśli je znajdziemy to w stanie daleko posuniętego rozkładu, więc nie sądzę by komuś chciało się to jeść.
Jak rozpoznać - po trzonku - ciemny stopniowo ku górze rozjaśniający się; to zimówka, można też na dotyk - aksamitny w dotyku trzonek (tylko bez głupich uśmiechów proszę) to także zimówka (mokry, lub suchy i szorstki to maślanka i łuszczak).
Zapraszam na grzyby - obserwowałem kilka wysypów podczas odwilży, więc jeszcze macie szansę coś znaleźć.
Koniec świata!
OdpowiedzUsuńNa grzyby do lasu ...zimą!:-)))
Podoba mi się ta koncepcja zimowego grzybobrania.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałem wywiad ze zdziwaczały biologiem, który żywi się wyłącznie darami natury (owady, pokrzywy i tym podobne). Wymieniał co najmniej kilka gatunków, które można zbierać zimą.
A kto doktorku powiedział że do lasu?...Zimówka to grzybek pospolity, znajdziesz go także w miastach, w parkach i na przyulicznych drzewkach. Akurat te przyuliczne to nie polecam, bo diabli wiedzą co one tam absorbują wraz z rozkładanym przez nie drzewem.
OdpowiedzUsuńrado Masz racje, są tacy.
Las to las. W mieście wszystko obszczane , nie tylko te "przyuliczne".
OdpowiedzUsuńPsy szczają po dole (ludzie ciut wyżej, ale i tak za nisko) - zimówki rosną czasami dość wysoko.
OdpowiedzUsuńLepsza obszczana zimówka, niż dajmy na to chińska panga.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle dobrze wiedzieć co można wszamać w razie czego. Wielki kryzys, wojna, inwazja z Aldebarana - ten szalony biolog będzie panem sytuacji.
Rado, co racja , to racja!
OdpowiedzUsuńPrzecież i tak wszystko na gównie wyrasta, a jak smakuje!:-)))
Makro daje "gotowca" do podręcznika survivalu, bo nigdy nie wiadomo, kiedy trzeba będzie pójść "do lasu":-))
Blaszakowate grzyby są trudne do odróżnienia, który jest "trujak, a który nie?!
OdpowiedzUsuńChwalą walory smakowe tego grzyba, szczególnie smażonego z olejem i cebulką.
Ale z tym antybiotykiem wyekstrahowanym z tego grzybka, to waćpan coś ściemnia chyba.|:-)))
Nie ma takiego antybiotyku, co nazywa się - "falmmulina".
Może zawiera substancje bakteriobójcze, ale nie od razu - antybiotyk.
No mamy jeszcze świetne praktycznie nieznane grzybki takie jak Żółciak Siarkowy - wielkie, pożywne i smaczne. Jeszcze o nich nie pisałem.
OdpowiedzUsuńA na przednówku sałatkę z gorczycznika pospolitego (to akurat roślina nie grzyb)
Doc - wcale nie , wystarczy żeby ktoś pokazał ci różnice, a wtedy nie ma mowy o pomyłce, a co do antybiotyku...ja sobie tego nie wymyśliłem, tak podają mykolodzy. Być może nie ma takiego antybiotyku ale jest taka substancja czynna w antybiotyku o innej nazwie.