piątek, 22 maja 2009

Gadzia głowa w zaroślach

Jednak nie była to głowa gada a ważki!
Bo ta ważka nazywa się gadziogłówka
ścisłej
Gadziogłówka pospolita, gadziogłówka zwyczajna
(Gomphus vulgatissimus)

Rząd ważki - podrząd różnoskrzydłe,
co zresztą świetnie widać na ostatnim zdjęciu.




Tyle o owadzie ma do powiedzenie Wikipedia - nie za wiele. Więcej mogą powiedzieć zawodowcy i amatorzy z forów odonatologicznych lub entomologicznych. ale najlepiej jest poobserwować samemu.



Jedna z ciekawostek życia ważek wiąże się z faktem iż ich larwy są duże silne i drapieżne, zdarza się więc czasami że dorosły owad pada ofiarą...larwy swojego własnego gatunku, być może swojego własnego potomstwa. Owadzi byt nie zna sentymentów.



Osobiście darzę ważki silnym uczuciem, raz że piękne, dwa że spokojne i dają się fotografować a trzy że tępią komary i to zarówno w formie larwalnej jak i dorosłej - co zasługuje na mój szczególny szacunek, jako że komary są tym czego szczerze nie cierpię.
Posted by Picasa

10 komentarzy:

  1. Ja też mam gada, na wyciągnięcie ręki, ale to nie to samo..;-)

    Pozdrawiam...i kuszę dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. Skrzydełka na ostatnim zdjęciu sam miód :)
    Trzeba im przyznać, że swym upodobaniem do komarów umiejętnie zyskały szersze grono miłośników :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Makromanie Twój blog jest obłędnie nudny i nieciekawy-czy Ty na świecie widzisz same robale czyt, płazy, gady itp...dam Ci radę bo patrząc na Twe zainteresowania to pewnikiem 'Stry kawaler jesteś i to strasznie zakompleksiony i sfrustrowany-wybacz chłopie szczerść!!!!!Ale jeszcze nic straconego...podnieść głowę ale nie zby wysoko bo wtedy znów zobaczysz chmurki i pustułki .patrz przed siebie a wtedy na pewno ujrzysz jakąś ekstra babeczke, wiesz taką lalunie z biustem, tyłeczkiem, no taką co się mówi miód, malina , sam seks i już wyleczysz się z robali itp-uwierz 100% kobieta wyleczy Cię z tych płazowo-gadowych pasji.Jak spotkasz prawdziwą, boską kobietkę to już nie w głowie będą Ci komarki, pajączki i inne bączki. Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem o nich prawie nic, ale zawsze mi sie podobały. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobre kolorystycznie i estetycznie pierwsze.

    Popatrz, popatrz - normalnie powinieneś jakiegoś pornola zapuścić anominowemu. Może tandem owadów by wystarczył, a może nie? Wynurzenia co to on w windzie, albo na poręczy taboretu w kuchni na temblaku w szafie pod szafą i na szafie.
    Wczoraj był sens życia Pytonów, niestety mnie zmogło. Tylko farfał jakiś, puszcza takie filmy w tak nieprzyzwoitych porach.

    Ty się Makro nie przejmuj, nawet sobie nie zadał trudu zobaczyć całości twojej twórczości i nie odróżnia większego dystansu od ramolenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Drogi anonimie - rozumiem iż jesteś atrakcyjna babeczką itd itp - niestety (dla Ciebie) jestem już żonaty od 10 lat...

    OdpowiedzUsuń
  7. Makro,
    czy wy z Deu, w tych samych krzaczorach byli?:-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Doc - niemożliwe...no chyba że Deu pracuje razem ze mną i się maskuje...te zdjęcia robiłem w czasie pracy...no tak się składa, że nie jestem stachanowcem i jak mogę się urwać, to się urywam na "safari" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziwne, ale mam całkiem odmienną opinię o ,,spokojności" ważek.
    Nie trafiła mi się jeszcze taka okazja, nie licząc dużych ,,zoomów".

    OdpowiedzUsuń
  10. Spróbuj zrobić zdjęcie zorzynkowi i porównaj go z ważką - poza tym to kwestia doboru miejsca. Silnie wilgotne, ciepłe i osłonięte od wiatrów miejsca działają na wazki uspokajająco.

    OdpowiedzUsuń