czwartek, 9 sierpnia 2012

Szkoda

Szkoda że to nie ja jestem adresatem tego wpisu... ;-)



8 komentarzy:

  1. boli.mnie zawsze boli skaleczone drzewo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to świat się zmienia... Nie wiem, czy na lepsze. Kiedyś pisało się "Kocham Maćka". Znaczyło to znacznie więcej. I raczej nie pisało się na żywych drzewach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś pisało się na ławkach, ale na drzewach chyba przetrwa dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Owadziarz z Tarnowa14 sierpnia 2012 02:19

    allya.anne

    Zapewniam Cię, że drzewo nie odczuwa tego i go to nie "boli":) na dodatek nie wpływa negatywnie na jego funkcjonowanie nie ma oznak by przez wyryty napis wniknęły jakieś pasożyty lub organizmy chorobotwórcze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Generalnie w moim regionie to prawie każdy buk czy jesion (najbardziej zdatne do "wycinanek" jest ozdobiony takimi napisami.

    Drzewo na tym specjalnie nie cierpi, choć istnieje ryzyko że wda się jakaś grzybica.

    Z estetyką to faktycznie wiele wspólnego nie ma, podobnie jak malowanie wszystkiego wkoło spreyami.

    Tili - tu wszystkie buczki są ładne... choć ostatnie wichury zwaliły takiego jednego olbrzyma, ale młode już wystartowały do wyścigu o światło.

    OdpowiedzUsuń