poniedziałek, 16 września 2013

Seks na krocie par.

Tytuł nieco dwuznaczny...
no dobrze celowo dwuznaczny z wyraźnym podtekstem.
Celowo taki - zapewne zwiększy mi ilość odsłon, podobną sytuację miałem korzystając z DC++. Udostępniłem cały folder z moimi zdjęciami przyrodniczymi nazywając go... "naturystki"- rany ile miałem transferów wychodzących ;-) i status VIP na kilku hub'ach - póki się nie zorientowali co faktycznie udostępniam, wtedy bardzo niedwuznacznie okazywali swoją złość, ale trudno, nikogo nie oszukałem (co najwyżej dał się zwieść swoim pragnieniom), status mi się należał. Tyle że nie bardzo było po co o  niego się starać, do pobrania były albo ewidentnie pirackie materiały, albo jakaś totalna beznadzieja, przy której kabaretony wydają się himalajami intelektualnymi.

Zdjęcia już starszej daty - po prostu tyle mam do zrobienia, że zwyczajnie nie wyrabiam z publikowaniem na blogu. Tym bardziej iż czas komputerowy muszę dzielić z dzieciakami.

Szedłem samowtór z Aurą. Rzecz jasna bezdrożami, czyli w tym konkretnym przypadku kanałem pod obwodnicą, a potem korytem odprowadzającym wodę z okolic tejże. Trasa fajna, komary jeszcze nie tak napastliwe, słowem sielanka dla offroadowca.

Wzrok mój przeciągnęła prezentowana poniżej scenka.

 A więc seks na całego, tu mamy parkę, ale w okolicy czaiło się jeszcze kilka samczyków gotowych do zbliżenia.
 Tytuł posta jak najbardziej trafny - par nóg mamy krocie.U Samczyka to miedzy 50 a 90 u samiczki nawet ponad 100.

Nie mam pojęcia co to za gatunek. Stawiam na krocionoga piaskowego. Ale krocionogów jest krocie a ja bynajmniej fachowcem nie jestem.
Na koniec krótki filmik.


2 komentarze:

  1. Takie łyse i z mnóstwem nóg - to ja niekoniecznie... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. To się nazywa jedność ;)) To naprawdę wygląda jak jedno stworzenie. Natura jest fascynująca.

    OdpowiedzUsuń