Zatem niczego ukrywał nie będę.
Niektóre osoby zarzucają mi iż nie lubię kotów, iż robię kotom krzywdę, lub nawołuję do nienawiści międzygatunkowej, że jestem kotofobem, że prześladuję koty ze względu na praktykowaną dietę, że nakłaniam do waśni na tle gatunkowym... itd.
Otóż stanowczo temu zaprzeczam - nie jestem kotofobem - jestem kotorealistą. Lubie koty, szanuję je a nawet umiem wydawać dźwięki które one interpretują w kategoriach godowych... Co nie znaczy że nie jestem wobec nich krytyczny. Otóż jestem, ale pisałem o tym tyle razy że kolejny nie ma sensu.
Black & White
Black & white, a w kolorze ;-)
OdpowiedzUsuńAle nie koty a jak bym całe zdjęcie przerobił to by się mogły zgubić ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że one tak tyłem do siebie ... bo może by wyszło coś w kratę? ;) :)
OdpowiedzUsuńKoty strzeliły focha ;) one czasem tak mają :) Mam takie nie całkiem black i nie do końca white więc wiem co mówię ;)
OdpowiedzUsuńPozdroofka!
Super fotka!
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię koty i mam 4:) Fajna fotka:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńFajnie wypatrzyłeś, ładny kadr :-)
Pozdrowionka :-)
Tak się zastanawiam; po co być krytycznym w stosunku do zwierząt?
OdpowiedzUsuńCzy nie lepiej zwyczaje i zachowania zwierząt obserwować? A dopiero kiedy się je w miarę dobrze pozna wykorzystywać dla potrzeb człowieka, ale tak by ich nie łamać, tylko raczej obłaskawiać lub pozwolić zwierzakom robić to, co leży w ich naturze.
Zdjęcie fajne, niemalże plecy w plecy, innymi słowy chronią sobie tyły :-)
Przemijanie - "krytycznym w stosunku do zwierząt" ? to nie ja - co innego krytyczny w stosunku do ludzi...
OdpowiedzUsuńAha, czyli źle zinterpretowałam, poniższe zdanie, chociaż jak się w nie jeszcze raz wczytałam, to dochodzę do wniosku, że jest dwuznaczne, innymi słowy, pozostawiasz czytelnikowi swobodę interpretacji :-)
OdpowiedzUsuń"nie jestem kotofobem - jestem kotorealistą. Lubie koty, szanuję je a nawet umiem wydawać dźwięki które one interpretują w kategoriach godowych... Co nie znaczy że nie jestem wobec nich krytyczny"
Natomiast ja jestem bardzo przewrażliwiona przez narrację, którą słyszę w filmach przyrodniczych. I tak w ostatnią niedzielę w końcówce z filmu BBC nadawanego w cyklu rodzinne oglądanie, usłyszałam, że człowiek został stworzony przez trawy. W sumie chodziło o to, że trawy to zboża, a zboże to chleb, a chleb to żywność, a żywność to zmagazynowana energia, itd., no ale wiadomo jak się rzecz nazwie taką się ona staje.
Masz Alu racje, pozostawiłem swobodę interpretacji.
OdpowiedzUsuńW tym sensie nie jestem krytyczny względem kotów lecz względem ich opiekunów że zdaję sobie sprawę kim i czym są koty, jednocześnie zdając ją sobie z postaw ich opiekunek.
W tym sensie krytyczny jestem, że nie mamią mnie ani przytulaśność, kocia, ani miękkość.
A co do BBC - nie jest to stacja słynąca z uczciwości ani obiektywizmu, a o trawach to był skrót myślowy. Choć uczciwie trzeba przyznać, że... nieuczciwy.
Ludzie generalnie mają ten problem, że fundują sobie zwierzątka nic o nich nie wiedząc, innymi słowy robią sobie krzywdę i zwierzęciu.
OdpowiedzUsuńI tutaj mi się przypomniał taki cytat:
"Niektórym wydaje się też, że mangusta to przymilne domowe zwierzątko. Kobry są odmiennego zdania."
Wiesz może, z jakiej książki pochodzi? Zapytałam chytrze.
A skróty myślowe są dobrą rzeczą, ale nie w takich filmach.
Cytat to strzelam bez googlania ze z Kiplinga - więc pewnie Księga Dżungli, lub ta druga (której o wszechmocny Alzheimerze... zapomniałem).
OdpowiedzUsuńRiki Tiki Tavi się ta mangusta nazywała?
Zgadzam się, taki skrót myślowy prowadzi na manowce.
uprzedziłam, że pytanie chytre jest, a cytat pochodzi z księżki
OdpowiedzUsuń"KG 200 Bezimienny oddział Luftwaffe"
Autor: John Clive, J.D. Gilman
Trafiony zatopiony !
OdpowiedzUsuńSzach mat!
Pagib za rodinu! ;-)
Nieznam tej książki - warto przeczytać? Ale przyznać trzeba że kontrapunkt autorowi wyszedl przedni.
Jeżeli lubisz książki, w których Niemcy prowadzący wojnę światową nie są przedstawiani jako idioci, to warto.
OdpowiedzUsuńI trudno powiedzieć, że szach mat, tak byłoby gdybyś książkę przeczytał i nie zapamiętał takiego finezyjnego kontrapunktu :-)
Czyli zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuńzatem miłej lektury życzę :-)
OdpowiedzUsuń