niedziela, 7 września 2008

"Gniazdo obcych", czyli - Kubek prążkowany...

"Gniazdo obcych" znalazłem u podnóża kapliczki na Górze Św. Marcina w Tarnowie. Pierwszą myślą było wrócić się do domu po pistolet laserowy, aloe przypomniałem sobie że takowego nie posiadam, natomiast mogę uzbroić się w wiatrówkę i bardzo silny ruski harpun, w ostateczności postanowiłem jednak się nie wracać i w razie kłopotów ubić "aliena" saperką, my Polacy nie takie rzeczy już robiliśmy...

Z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę nikczemne rozmiary "obcych", najprawdopodobniej wystarczyło by użycie zelówek buta w celu odsunięcie niewątpliwego zagrożenia dla całej ludzkości (poza UE - bo tej jak wiadomo nic nie zagraża) .



Skoro więc ustaliłem jak mam się przed obcymi bronic, tedy trzeba było ustalić cóż owi obcy są, jak zwykle w takich okolicznościach absolutnie niezawodne okazały się fora internetowe.

Przed wami

Cyathus striatus (kubek prążkowany)

Ciekawy jest także sposób rozmnażania tego grzyba, otóż spadające krople deszczy wypłukują zarodniki z kubków będących owocnikami tego grzyba, a następnie cieknąca woda transportuje je na miejsce "docelowe". Taki sposób rozprowadzania swych potomnych po okolicy powoduje iż niejako grzyby te rosną z góry do dołu...prawdopodobnie zatem zasiedlenie przez nie wyżej położonych partii terenu odbywa się poprzez przeniesienie przez wiatr, zwierzęta lub ludzi cząstek roślinnych zawierających grzybnię. Ciekawy grzybek...
A saperka? ... gdzieś mi się zapodziała ;-)
Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz