Wcześnie to było, wracałem z nocnej zmiany.
Wiosna już się w ptactwie obudziła.
Parka sójek dbała o siebie wzajemnie na żerowisku, gdy jedno jadło, drugie pilnie wypatrywało potencjalnego zagrożenia.
Za takowe uznany został wyciągany przeze mnie aparat.
Ale dzwoniec dufny w swe bardzo wysokie położenie (może raczej posiedzenie - boć przecież nie leżał) , nic sobie nie robił z wycelowanego weń obiektywu. Z zawziętością nawoływał partnerki.
Wiosna już się w ptactwie obudziła.
Parka sójek dbała o siebie wzajemnie na żerowisku, gdy jedno jadło, drugie pilnie wypatrywało potencjalnego zagrożenia.
Za takowe uznany został wyciągany przeze mnie aparat.
Ale dzwoniec dufny w swe bardzo wysokie położenie (może raczej posiedzenie - boć przecież nie leżał) , nic sobie nie robił z wycelowanego weń obiektywu. Z zawziętością nawoływał partnerki.
Carduelis chloris
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz