wtorek, 8 czerwca 2010

wyszedł z siebie i już nie wrócił

Wyszedł z siebie i nie wrócił...
i nie wróci...
Bo do raz zrzuconej skórki się nie wraca.

Pewnie bym tego ślizguna (Philodromus) nie zauważył, ale w oczy rzuciła mi się z daleka widoczna na liściu pokrzywy wylinka.

Rozpocząłem poszukiwania właściciela i znalazłem - gorzej było ze zdjęciami - ślizguny to pająki które szybko i sprawnie się przemieszczają, aktywnie polując zatem maja do perfekcji opanowane maskowani i błyskawiczne przemieszczenia


Wpierw usiłował czmychnąć między liście,


ale ponieważ tam także nie dałem mu spokoju,
Więc uciekł na ziemie, i znikł pomiędzy innymi pokrzywami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz