Zazwyczaj z nimfami mamy skojarzenia nieco bardziej erotyczne...ale trudno entomologia tak określa stadium rozwojowe pluskwiaków i nic na to nie poradzimy.
No to mamy nimfę.
Z tego co wiem, to nawet z okazem w łapkach trudno było by doświadczonemu entomologowi wskazać gatunek.
Więc na dzień dzisiejszy wiemy
że to nimfa Aphrodes sp.
A skoro Aphrodes należą do rodziny skoczkowatych– Cicadellidae
no to już wiemy czemu ta nimfa jest skoczkowata.
No to mamy nimfę.
Z tego co wiem, to nawet z okazem w łapkach trudno było by doświadczonemu entomologowi wskazać gatunek.
Więc na dzień dzisiejszy wiemy
że to nimfa Aphrodes sp.
A skoro Aphrodes należą do rodziny skoczkowatych– Cicadellidae
no to już wiemy czemu ta nimfa jest skoczkowata.
Wypatrzyłem ją pośród roślinności ruderalnej, takiego typowego chwastowiska, prawdę powiedziawszy wcale jej tam nie szukając. Ot przypadek bo polowałem na jednego z modraszków.
Zresztą nie nacieszyłem nią ani obiektywu ani oka, bo nader szybko umkła pod liście i...ślad po niej pozostał wyłącznie na matrycy.
Zresztą nie nacieszyłem nią ani obiektywu ani oka, bo nader szybko umkła pod liście i...ślad po niej pozostał wyłącznie na matrycy.
Gwiazda zaranna, skoczkowata nimfa... już myślałam, że litanię do Żony układasz ;) ;) ;) Tak by the way to pozdrowienia dla Szanownej ;)
OdpowiedzUsuńTy to masz chłopie pasję! Podziwiam! Po trzykroć podziwiam!
A rada zostawiona u mnie warta wykorzystania ;)
Marzenka też nie powinna narzekać, na to co i jak do niej mówię kiedy jesteśmy sami.
OdpowiedzUsuńPatrzcież jeno, spodziewałam się czegoś ważkowatego (skoro nimfa), nie pomna na to, że wszak skoczkowate to pluskwiaki, a jeszcze mi w głowie kołatały wdzięczne kózkowate ;-) Ileż skojarzeń, a żadne właściwe ;-) Ale fajnie, że tak właśnie ;-)
OdpowiedzUsuń