Sam nie wiem co mnie tam powlokło, chyba po prostu lubię takie miejsca. wykorzystałem fakt że trwa remont instalacji i z części kanałów wodnych elektrociepłowni wodę spuszczono.
Pod ziemią bytuje istna plątanina rurociągów, jednak nie wszędzie można wejść, niekiedy są zbyt ciasne, w innych najprawdopodobniej nie ma powietrza.
w tym jest ...
Mówcie co chcecie ale to echo jest ...
świetne
Pod ziemią bytuje istna plątanina rurociągów, jednak nie wszędzie można wejść, niekiedy są zbyt ciasne, w innych najprawdopodobniej nie ma powietrza.
w tym jest ...
Mówcie co chcecie ale to echo jest ...
świetne
Z faktu że nic nie widzicie nie wynika że tam obrazu nie ma - po prostu jest to obraz czarny na czarnym tle.
O a tam już pojawiło się słońce -
Echo fajne, ale ciemności nie, a w tych rurach to można tak swobodnie wyprostowanym spacerować?
OdpowiedzUsuńJestem w rurze, jestem w róże – na prawdę robi wrażenie! Jak tchnienie spalonego teatru.
OdpowiedzUsuńJak by było tak swobodnie to bym tak nie sapał - cały czas w pozycji mocno pochylonej.
OdpowiedzUsuńjestem w róże to chyba bardziej dziewczyna mogła by napisać - gdybym ja tak o sobie pisał, niechybnie odezwali by się koledzy Biedronia ;-)
ale jeśli chodzi o ścisłość w pobliżu jest "zajazd pod różami" a wypady które doń niektórzy urządzają nazywam "podróże pod róże".
Czyli nie dla mnie. Jestem człowiekiem otwartych przestrzeni. W rurach i w windach czuję się nieswojo.
OdpowiedzUsuńczyli mam szerszą niszę ekologiczną ;-) ja dobrze się czuję zarówno w stepie szerokim jak i w wąwozie głębokim ;-)
OdpowiedzUsuń