Ogórek poszedł w świat
Ale trafił do dobrych ludzi
Woła się teraz Morus
(ładnie - ale mi miłośnikowi wiedzy wszelakiej, zbędnej a ciekawej, nieodmiennie kojarzy się ze
Św. Tomaszem More - takoż Morusem zwanym, przenajsławniejszym autorem Utopii, tudzież krytykiem rozwodów królewskich, przez co zresztą głowę postradał, aczkolwiek tytuł świętego męczennika zyskał)
W sumie to ma nawet fajne to pieskie życie, wprawdzie jest przez pół nocy dyskryminowany, bo musi spać w nogach łóżka, ale za to druga połowę wolno mu spędzać na poduszce.
Jest bardzo ruchliwy i ma potężny apetyt (to po matce)
lubi się zabawić (to pewnie po ojcu)
Poza tym jest ciekawski i intelegentnie mu z oczu patrzy
(to chyba po mnie)
;-)
Ale trafił do dobrych ludzi
Woła się teraz Morus
(ładnie - ale mi miłośnikowi wiedzy wszelakiej, zbędnej a ciekawej, nieodmiennie kojarzy się ze
Św. Tomaszem More - takoż Morusem zwanym, przenajsławniejszym autorem Utopii, tudzież krytykiem rozwodów królewskich, przez co zresztą głowę postradał, aczkolwiek tytuł świętego męczennika zyskał)
W sumie to ma nawet fajne to pieskie życie, wprawdzie jest przez pół nocy dyskryminowany, bo musi spać w nogach łóżka, ale za to druga połowę wolno mu spędzać na poduszce.
Jest bardzo ruchliwy i ma potężny apetyt (to po matce)
lubi się zabawić (to pewnie po ojcu)
Poza tym jest ciekawski i intelegentnie mu z oczu patrzy
(to chyba po mnie)
;-)
Tiaa, na pewno po Tobie ;-))
OdpowiedzUsuńŚliczny jest przechera jeden :-)
Też miałem kiedyś psa o imieniu Morus ;)
OdpowiedzUsuńA mnie się podobało imię "Ogórek", niepospolite takie ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam starutką suczkę sznaucerkę miniaturową (aktualnie z teściami na wsi urzęduje), która w papierach otrzymała imię "Simba z hodowli Pumisie" (matka miała Puma na imię). I tak powoli z tego Pumisia niepostrzeżenie zrobił się Pumeks ;-)
Morus nie Morus, grunt, że dobrze trafił!
Taaaa, inteligencja to zawsze po tatusiu - prawdziwym albo przyszywanym:)
OdpowiedzUsuńOgórek był fajny, ale Morus też ładnie.
Piękny jest:)
Morus, jakoś tak z łacińska.
OdpowiedzUsuńPewnie od "warszawiackiego" "morowego"
OdpowiedzUsuńI pychol ma cudny :)
OdpowiedzUsuńA to po mamie ...
OdpowiedzUsuń