Lecz jeśli będą miały szczęście, to za pewien czas, wiatr powali jakieś stare drzewo, lub odłamie mu konar i wtedy ruszą, wtedy ich wyścig nabierze tempa.
Zawodnik z lewej to buk z prawej klon.
Klon jak widać jest w czepku urodzony.
Trzymam kciuki za obu, choć wiem że rosną tak blisko iż tylko jeden z nich będzie miał szanse dorosnąć do dorosłości.
Z innych obserwacji to pierwsze grzyby kapeluszowe w tym roku, pustułka kołująca nad osiedlem, sorek i sarenka nad Białą.
A wygra silniejszy? Czy ten co poprostu głupim fartem będzie miał więcej szczęścia? Chciałabym kibicować obu...
OdpowiedzUsuńW tym miejscu wygra farciarz, w innych wygrywa silniejszy.
OdpowiedzUsuń