- Panie co pan tam tak cykasz?
- makolągwę - odparłem, na pytanie przechodnia.
- co ? Jaką małomkolongwę? Ja tam panie tylko wróble widzę. Kto by się głupotami zajmował?
Wówczas zdjęcia wyszły gorzej niż kiepskie - plucha była
Potem robiłem jeszcze (także
podczas słoty) przed domem - wyszły takie sobie - mam w archiwum ale się nimi nie chwalę, tyle ze była parka.
Aż niedawno, siadam do komputera a za oknem widzę...
i pobiegłem po aparat -
pierwsze kilka ujęć przez firankę,
potem wypadam na pole a samczyk fruuu a samiczka za nim
i ukryli się gdzieś pośród ogrodów sąsiedzkich.
- makolągwę - odparłem, na pytanie przechodnia.
- co ? Jaką małomkolongwę? Ja tam panie tylko wróble widzę. Kto by się głupotami zajmował?
Wówczas zdjęcia wyszły gorzej niż kiepskie - plucha była
Potem robiłem jeszcze (także
podczas słoty) przed domem - wyszły takie sobie - mam w archiwum ale się nimi nie chwalę, tyle ze była parka.
Aż niedawno, siadam do komputera a za oknem widzę...
i pobiegłem po aparat -
pierwsze kilka ujęć przez firankę,
potem wypadam na pole a samczyk fruuu a samiczka za nim
i ukryli się gdzieś pośród ogrodów sąsiedzkich.
Makolągwa zwyczajna, makolągwa (Carduelis cannabina)
Jak odróżnić makolągwy od wróbli?
tak na oko, zwłaszcza bez lornetki to raczej kiepsko, zwłaszcza jak siedzą obok siebie - ale można po zachowaniu - wróble zawsze działają w stadkach - makolągwy w parach. Wróble przelatują z krzaka na krzak, makolągwy lataja wyżej i śmielej.
Warto tez czasami wystawić się na durne uśmieszki gapiów i zaopatrzywszy się w lornetkę poobserwować okoliczne zarośla - wiele ptaków uznawanych za pospolite wróble okaże się ...kimś innym.
tak na oko, zwłaszcza bez lornetki to raczej kiepsko, zwłaszcza jak siedzą obok siebie - ale można po zachowaniu - wróble zawsze działają w stadkach - makolągwy w parach. Wróble przelatują z krzaka na krzak, makolągwy lataja wyżej i śmielej.
Warto tez czasami wystawić się na durne uśmieszki gapiów i zaopatrzywszy się w lornetkę poobserwować okoliczne zarośla - wiele ptaków uznawanych za pospolite wróble okaże się ...kimś innym.
Jak na moje nieporadne "ornitologicznie" oko, widać więcej czerwieni na brzuszku rzekomego wróbla.
OdpowiedzUsuńTeraz już rozpoznam makolągwę!
Bo nazwę wypowiadam poprawnie:))
dok
Bardzo łatwo przestraszyć makolągwę na śmierć. Sokołowski opowiadał, że jak wszedł do domu z parasolem( złożonym sic.)ptak padł na zawał serca. Wiedział,że z makolągwą musi postępować bardzo ostrożnie, a nie przewidział, ze złożony parasol to dla niej za dużo. Też obserwuję w parach.
OdpowiedzUsuńDoc - to ruchliwy ptaszek, naprawdę trudno go rozpoznać, nawet pomimo ubarwienia godowego.
OdpowiedzUsuńTili - kiedyś zajmowałem się przyczynami śmierci, przeczytałem całe półki literatury z zakresu medycyny sądowej i wyszło mi że poza niewydolnością organizmu to najczęstszą przyczyną śmierci (zwłaszcza wśród zwierząt) jest śmierć odruchowa - nagły stres działa w mózgu zwierzaka niczym detonator - pojawia się impuls "zgaś światło", i zwierzak umiera.
czytałem kiedyś o postrzelonych zającach - jak się okazuje zając w momencie trafienia śrucina powinien zazwyczaj żyć - umiera właśnie odruchowo, ale jak nie umrze to...uodparnia się na stres i potem może zainkasować nawet kilka salw i ... no właśnie umierać w cierpieniu od ran, zakażeń i zatruć ołowiem...
czyli taka śmierć "ze strachu" to misericordia ze strony matki natury.
Ciekawy temat podjąłeś makro, bo oglądałem ostatnio amerykański film o Arce Noego.
OdpowiedzUsuńByła tam taka scena , gdy podczas szalejącego, zwierzęta w swoich kojcach, zachowywały się nader spokojnie(?).
A przecież wiadomo, jak są one wrażliwe na odgłosy natury.
Podczas ostatniej powodzi, zaistniała realna groźba koniecznością odstrzelenia zwierząt, w zagrożonym zalaniem ZOO, aby uchronić je przed stresem.
dok
...sztormu. Oczywiście:)
OdpowiedzUsuńdok
Makolągwa to inaczej linetka? Będę się za nią rozglądać, ale czy tam mi dopisze szczęście jak Tobie, nie wiem.
OdpowiedzUsuńJak ładnie się zrobiło Makrogrogach, to burzowo-morskie tło, ładnie :-)))
Doc - bo i temat fascynujacy, ale taki odstrzał z litosci to mógł sie pojawić tylko we łbie bardzo durnego człowieka. Podejrzewam że ten sam gnojek stosował by gdyby mógł eugenikę a może nawet eutanazję - z litości i miłosierdzia oczywiście.
OdpowiedzUsuńBasik - pojęcia nie mam, ale ptaki mają mnóstwo nazw lokalnych, więc to całkiem możliwe.