Witam mamy prima aprilis i tradycja wymaga...
Post publikuję na obu moich blogach, wiec jak zobaczysz go tu, to tam możesz już spokojnie go olać, bo to ten sam filmik.
Powodzenia podczas oglądania i trzymam kciuki że uda Ci się dotrwać do końca.
Fajna sprawa z tym wkręcaniem, choć czasem trzeba uważać. Kolega opowiadał mi o prezencie pożegnalnym w pewnej firmie. Nie był to manekin, ale lalka z pewnego sklepu. Obdarowany nie dość, że nie docenił daru, to na dodatek musiał zmienić pracę, miasto i prawie żonę:) PS. Czekam na więcej filmików, bo dobrze Ci to wychodzi:)!
Fajna sprawa z tym wkręcaniem, choć czasem trzeba uważać. Kolega opowiadał mi o prezencie pożegnalnym w pewnej firmie. Nie był to manekin, ale lalka z pewnego sklepu. Obdarowany nie dość, że nie docenił daru, to na dodatek musiał zmienić pracę, miasto i prawie żonę:) PS. Czekam na więcej filmików, bo dobrze Ci to wychodzi:)!
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńDlatego nasze żarty nie wychodzą poza prace, a te spoza pracy nie wchodzą na jej teren - to dwa odmienne światy i... niech tak już zostanie.
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa!
OdpowiedzUsuń:) Dotrwałem.
OdpowiedzUsuń