Nie od dziś jestem świadom faktu, iż drapole to ptaki złośliwe, perfidne, przebiegłe i nie lubiące fotografów!
Odwiozłem właśnie żonę do pracy i wracałem przez Mościce, po wschodniej stronie rzeki Białej na drzewie ujrzałem sporej wielkości samotne ptaszysko!
Skulone, napuszone, siedziało na gałęzi.
Ponieważ tam nie mogłem zatrzymać samochodu, musiałem zjechać kilkaset metrów poniżej.
Co skwapliwie uczyniłem.
Błyskawiczne opuszczenie pojazdu i ... zaczęły się podchody.
Całą swoją osoba starałem się uwydatnić iż jestem tylko zwykłym przechodniem, że ten ptak wcale mnie nie interesuje, w tym samym czasie ręce pod kurtką gorączkowo przygotowywały aparat.
Noga za noga, uporczywie patrząc na przeciwległy skraj mostu... zbliżałem się.
było już po godzinach szczytu porannego, na moście ruch słaby, okresowo zapadała cisza.
a ja byłem coraz bliżej upragnionego strzału...
Powoli, bez gwałtownych ruchów rozchylam poły kurtki, przykładam aparat do oka i ...
POKAZAŁ MI RZYĆ!
Jedyne co uchwyciłem to malejąca plamka w oddali.
Odwiozłem właśnie żonę do pracy i wracałem przez Mościce, po wschodniej stronie rzeki Białej na drzewie ujrzałem sporej wielkości samotne ptaszysko!
Skulone, napuszone, siedziało na gałęzi.
Ponieważ tam nie mogłem zatrzymać samochodu, musiałem zjechać kilkaset metrów poniżej.
Co skwapliwie uczyniłem.
Błyskawiczne opuszczenie pojazdu i ... zaczęły się podchody.
Całą swoją osoba starałem się uwydatnić iż jestem tylko zwykłym przechodniem, że ten ptak wcale mnie nie interesuje, w tym samym czasie ręce pod kurtką gorączkowo przygotowywały aparat.
Noga za noga, uporczywie patrząc na przeciwległy skraj mostu... zbliżałem się.
było już po godzinach szczytu porannego, na moście ruch słaby, okresowo zapadała cisza.
a ja byłem coraz bliżej upragnionego strzału...
Powoli, bez gwałtownych ruchów rozchylam poły kurtki, przykładam aparat do oka i ...
POKAZAŁ MI RZYĆ!
Prawdopodobnie był to myszołów zwyczajny (Buteo buteo buteo).
Prawdopodobnie też akurat ten osobnik przylatuje do Tarnowa na zimę
a swą czatownię urządza w okolicach obwodnicy, czekając na padlinę
(widuję tam jednego każdej zimy).
Wraz z ociepleniem postanowił widać wrócić bardziej na północ,
wykorzystywał być może okoliczność iż most jest dwupasmowy więc automatołki rozpędzają się tam ponad setkę takoż padliny w postaci okolicznych kotów i psów jest co niemiara.
Prawdopodobnie też akurat ten osobnik przylatuje do Tarnowa na zimę
a swą czatownię urządza w okolicach obwodnicy, czekając na padlinę
(widuję tam jednego każdej zimy).
Wraz z ociepleniem postanowił widać wrócić bardziej na północ,
wykorzystywał być może okoliczność iż most jest dwupasmowy więc automatołki rozpędzają się tam ponad setkę takoż padliny w postaci okolicznych kotów i psów jest co niemiara.