Szpaki szaleją, kaczki toczą boje o wydzielony kawałek rzeki, kosy od rana wyśpiewują swoje arie, pustułki też wróciły, pszczoły zaczynają obloty, nornice jak zwykle zajęte są głownie rozmnażaniem...
Wiosna - kto nie lubi wiosny? no poza ulepionymi ze śniegu pomnikami phemieha i.... szalonymi ekologami którzy każda wiosnę postrzegają jako zwiastun globalnego ocieplenia.
Na blogach aż skrzy się od kwiecia - no to u mnie będzie inaczej.
(Tory trasy Rzeszów Tarnów)
Przedpołudniowy szron - słońce już grzeje, lecz wciąż nisko nad horyzontem, zmarznięta ziemia i to co na ziemi chciwie chłonie cieple promienie. Ale prócz miejsc nasłonecznionych, są jeszcze te które skrywa mrok - aż nazbyt dobrze widać granice światła i cienia.
(pochylnia wrzutowa do kotła, trzeba bardzo uważać, ciąg powietrza jest tak duży że z łatwością wciągnie dużego dorosłego mężczyznę, klapa została uchylona jedynie na kilka centymetrów)
Ale nic to wiosna...
ps. "moja" wrona nadal sama - wrzeszczy jak szalona - pewnie szuka partnera.
7 komentarzy:
Sluchaj, musisz mnie updatowac co z ta Twoja wrona, bo mi sie zrobilo normalnie smutno, ze ona taka sama... Przeciez one nie sa monogamiczne, powinna sobie jakas wrone...przykrakac? :) Pozdrawiam serdecznie!
O tak, u mnie też pierwsze kwiaty się pokazują.
Mary - sięgnij do przedniego posta.
W Tarnowie po prostu szalenie mało jest wron - w całej mojej dzielnicy czyli Gumniska, Terlikowka i zabłocie - naliczyłem... tę jedną parę.
Krukowate są zasadniczo monogamiczne, przynajmniej w okresie rozrodu (co nie znaczy że unikają "skoków w bok";-) )
Tak więc pewnie kogoś by sobie przygruchała, tyle że nie bardzo ma wybór.
Nomad - o tak - co ciekawsze znalazłem dziś dwa krokusy i jednego przebiśniega w miejscu w którym na pewno ich nie sadziłem -czyli samosiejki - radość była ogromna!
Twój post rozgrzewa ;-) Mimo tego szronu, który jednak zaczyna przegrywać z ciepłymi promieniami.
Drugie zdjęcie genialne, jak zaćmienie słońca.
Pozdrawiam.
Zgadzam się z Manitou, drugie zdjęcie jest świetne!
Przynajmniej w pracy masz ciepło :-) Ja zawsze marzłam...
W sterowni jest klimatyzacja żeby się komputery nie przegrzały, do tego masa dziur którymi biegną kable, nad głowami,pod nogami, i dookoła - komputerom jest fajnie mi nie zawsze.
Prześlij komentarz