Często jak przyglądam się dysputom na temat szkodliwości narkotyków, odnoszę wrażenie iż dyskutanci po prostu zadali sobie Bielunia...
Czym jest bieluń?
Bieluń dziędzierzawa (
Datura stramonium L.)
To roślina z rodziny psiankowatych, czasami wykorzystywana jako ozdoba ogrodowa (wcale ładna), nazwa łacińska wskazuje na powinowactwo z daturą ozdobną, także piękną rośliną - moja żona miała do ślubu bukiet z kwiatów datury ((Datura candida)...
Zdziczały przybysz z Ameryki Południowej.
Obecnie wegetuje głównie na terenach ruderalnych.
Co w nim takiego niezwykłego?
Jest silnie toksyczny, ma właściwości narkotyczne i halucynogenne. Już spożycie kilkunastu nasion może być ŚMIERTELNE i...
I NIKT go nie ściga, nikt nie nakłada grzywn na ludzi którzy go uprawiają, nikt nie wypala go w przydrożnych rowach...
mam takie pytanie do rządzących.... czemu?
mogę przeczytać że np. aby zabić się marihuaną musiał bym wypalić naraz - ponad 1 kilogram konopi!
Zabawne prawda?
I znów pytanie do rządzących - czemu ściga się akurat konopie?
I naprawdę nie interesują mnie brednie które np. Tusk wygłaszał przy okazji wojny z dopalaczami - kto lepiej niż neurobiolog WIE na temat szkodliwości narkotyków?
No prawda byłbym zapomniał... przecież narkotyki są szkodliwe społecznie...
(alkohole także i nikt ich nie delegalizuje)
niszczą rodzinę
(lewica też, od stu z hakiem lat i także nikt ich nie delegalizuje)
powodują choroby i absencję w pracy
(otyłość i brak ruchu również - a nikt pod przymusem nie goni ludzi do uprawiana sportu)
więc jak to jest naprawdę?
Dajmy upust mojej paranoi
Wojna z narkotykami trwa już 50 lat, przez ten czas wydano tryliony dolarów na ten cel, w więzieniach odsadzono miliony ludzi z narkotykami związanych, wykonano setki kar śmierci, zabito tysiące ludzi w potyczkach z handlarzami, przemytnikami i producentami.
Efekty?
Widać...(znaczy widać że nie widać)
Czemu ta paranoja trwa?
Bo ktoś ma w tym INTERES.
Wielu ma w tym interes!
Bossowie narkobiznesów - rękami policji pozbywają się konkurencji, sami dobrze ukryci, pod protekcją skorumpowanych polityków, czasami z immunitetami "świadków koronnych".
Media - mają zagwarantowany stały dopływ krwawych, bulwersujących, skandalizujących newsów. Tego aresztowano, tamci się wystrzelali... dzielna policja udaremniła itd...
bad news it's a god news...
Politycy - wojna z narkomanią zapewnia im stałe pole do popisu, możliwość rozdysponowywania kolosalnych funduszy, tworzenia nowych instytucji inwigilujących społeczeństwo, wreszcie -
last but not least -
daje politykom możliwość tłumaczenia wyborcom spadku ich stopy życiowej poprzez podnoszenie podatków, "koniecznością walki o cele społecznie istotne".
Ale największą frajdę z tej hucpy mają policje całego świata!
Praktycznie niekontrolowany przepływ ogromnych pieniędzy, nowoczesne wyposażenie, nowe etaty, nowe instytucje i agencje. a wreszcie PRAWO do trzymania nas za pyski, upokarzania na lotniskach i w samochodach, podsłuchów, kontroli internetu i korespondencji, aresztowań... użycia broni...
Stary poczciwy bieluń...
Ps. Żeby nie było nieporozumień. NIGDY nie używałem narkotyków, NIGDY nawet porządnie się nie upiłem a papierosa wypalam jednego dziennie wieczorem, więc nie piszę w swoim imieniu, bo temat dotyczy mnie tylko na marginesie - gdy muszę zdejmować buty na lotnisku wobec sadysty w mundurze - piszę bo po prostu ma dość głupoty wyborców i draństwa polityków, co do postaw policji i bossów narkotykowych i tak nie mam złudzeń, że mogły by ulec zmianie).