Z teorii względności wiemy że nic nie jest w stanie poruszać się szybciej od światła - znaczy nic co niosło by ze sobą jakakolwiek informację.
Einstein aby do tego dojść wymyślił sobie (podobno)
taki pociąg który jedzie z prędkością bliska prędkości światła.
W tym pociągu ktoś strzela z rewolweru w kierunku zgodnym z wektorem jego ruchu, na logikę prędkości powinny się zsumować...
Einstein aby do tego dojść wymyślił sobie (podobno)
taki pociąg który jedzie z prędkością bliska prędkości światła.
W tym pociągu ktoś strzela z rewolweru w kierunku zgodnym z wektorem jego ruchu, na logikę prędkości powinny się zsumować...
ale się nie sumują - to Einstein już intuicyjnie przewidział, musiał, tylko przeprowadzić odpowiednie wyliczenia i zrobił to!
W momencie zbliżania się do prędkości światła poruszający się obiekt zaczyna "przybierać na masie", gdyż jego energia nie zwiększa już jego prędkości czyli musie zamieniać się właśnie w masę.
To stosunkowo proste.
Problem pojawił się wraz z neutrinami - te cząsteczki masy spoczynkowej ... nie mają!
zero pomnożone nawet milion razy i tak da zero!
Stąd właśnie w fizyce przyjęło się mówić o nieprzekraczalności szybkości światła dla wszystkich obiektów niosących informację.
tymczasem!
W CERN
zmierzono że wiązka neutrin pokonała dystans 732 km
o 60 miliardowych sekundy szybciej niż powinna!
póki co nie wiadomo jak to się stało, ale eksperyment powtarzano wielokroć uzyskując wiarygodne wyniki!
zero pomnożone nawet milion razy i tak da zero!
Stąd właśnie w fizyce przyjęło się mówić o nieprzekraczalności szybkości światła dla wszystkich obiektów niosących informację.
tymczasem!
W CERN
zmierzono że wiązka neutrin pokonała dystans 732 km
o 60 miliardowych sekundy szybciej niż powinna!
póki co nie wiadomo jak to się stało, ale eksperyment powtarzano wielokroć uzyskując wiarygodne wyniki!