Nie wiem czy chciał bym żyć wiecznie - bardzo urzekała mnie onegdaj historia z "Ucznia domokrążcy" - ale to Fantastyka nr 2 (2) / 82 - więc prehistoria, z punktu widzenia młodego człowieka coś co działo się przed wynalezieniem Skypa i You tube to historia, a jeśli jeszcze wcześniej, przed upowszechnieniem Internetu - to mamy do czynienia z Antykiem - cała reszta to prehistoria. W końcu co to za różnica 10 milionów lat w te czy wewte?
Tyle że Jagit Katcheotooriantz podróżował w przyszłość, mi dane jest jedynie dotykanie przeszłości.
Bonarka w Krakowie - miejsce niezwykle ciekawe - szkoda że nikt nie usuwa stamtąd psującej czytelność odsłonięcia roślinności - Najlepszy opis znalazłem szukając nazwy wytworów które chciałem pokazać - zapraszam na Geotydę .
Uwaga ze względów merytorycznych radzę zapoznać się z komentarzami Mariusza Kędzierskiego i nie dobierać sobie do głowy nieścisłości którymi operuję.
Sam więc od siebie nic dodawał nie będę - moja wiedza geologiczna jest wiedzą wyłącznie harcerską (w tym kontekście należy słowo "harcerska" rozumieć jako "szarpacka", "harcownicza", "z doskoku").
W Bonarce pojawiłem się tuż po tym jak zwiedziłem Niemiecki Nazistowski Obóz Koncentracyjny "Płaszów" - w końcu sąsiadują o miedzę a w zasadzie stanowią jeden teren. Mówcie co chcecie, ale takie skały mają w sobie coś magicznego, trwalszego niż życie. kilka kroków i... zapomina się o XXI wieku, ryku samochodów i motorów, a człowiek zaczyna rozglądać się bo przypadkiem z zarośli może wyleźć coś co żyło nim w ogóle narodziła się ssacza gałąź. jakieś "przedpotopowe" (dosłownie) monstrum, chrzęszczące płytkami pancerza, zbyt tępe by zrozumieć że ma się wobec niego same dobre zamiary (wg wielu uczonych "dobre zamiary" to "w łeb i do formaliny"), więc może lepiej że chrzęszczący ktosiu tego nie rozumie - przede wszystkim nie rozumie, bo go nie ma - to zresztą oczywiste, trzeba być by rozumieć - niebytność równoznaczna jest z niezrozumieniem.
No więc z krzaków wyłazi miejscowy lump a ja znów powracam do marzeń o świecie sprzed 72 milionów lat.
Jeden z uskoków - zarastająca roślinność zaburza czytelność formy geologicznej - nie mam nic przeciwko roślinom - ale akurat ten spłachetek powinien być regularnie z niej oczyszczany.
Czarka
Utwór geologiczny powstały na platformie abrazyjnej - Zagłębienie po konkrecji krzemionkowej... bardzo stara czarka, ciekawe jak by smakowała kawa pita z czegoś takiego? - no ale trzeba by to coś wyłupać ze skały - a w rezerwacie robić tego (i słusznie) nie wolno, pozostaną na wyobrażeniach.
Już kończę - byłem dziś w lesie próbując wytyczyć nowy szlak - jestem podrapany do krwi ostrężynami, poparzony pokrzywami do bąbli wielkości 10 groszówek, pocięty przez komary i ledwie zmyłem z siebie tuziny kleszczy, skóra piecze mnie jak wściekła - idę skorzystać z dobrodziejstw XXI wieku i posprayować sobie co nieco.