Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

wtorek, 28 kwietnia 2009

trening wymowy.

Jest w tym wszystkim jakaś złośliwość losu - światło dobre, ostre kontrastowe i ... cholerny wiatr, wiejący z porywami - w efekcie nie sposób ustawić ostrości na wciąż chwiejącym się obiekcie.

Z bólem ale się udało i mam zaszczyt przedstawić państwu




Zorzynek rzeżuchowiec - Anthocharis cardamines
we własnej samczej osobie.
A trening wymowy?
no to chyba oczywiste, wystarczy kilka razy dziennie wypowiadać jego nazwę, ładnym czystym głosem, by wyrobić sobie dykcje godną Krystyny Jandy albo Artura Barcisia.



Najprawdopodobniej próba wypowiedzenia jej przed dowolnego uczestnika (niczkę) idioten programów z telewizorni skończyła by się ostrym atakiem histerii.

Motylek jest z rodziny bielinkowatych - pieridae.
A ja spróbuję zapolować nań z aparatem kolejny raz - wiatry przycichły - może się uda.
Posted by Picasa

6 komentarzy:

Rado pisze...

Zdjęcie jednakowoż niezbyt udane ;)

Te motylki o trudnej nazwie wyjątkowo w tym roku liczne.

makroman pisze...

Niezbyt udane to eufemizm - są kompletnie pozbawione ostrości.

Rado pisze...

Nie chciałem być aż tak przykry.

makroman pisze...

szczerość przede wszystkim...

Rado pisze...

Racja.
Szczerość w naszym blogowym klubie ,,Tęcza", to norma!

Rado pisze...

Jeszcze mały oftopic w naszej dawniejszej dyskusji.
Skąd mody? Przykład może zbyt siermiężny żeby Cię zadowolić, ale warto wiedzieć:

http://www.rp.pl/artykul/
9129,296203_Jasienski__Darwin_uniwersalny_.html