Jednak nie była to głowa gada a ważki!
Bo ta ważka nazywa się gadziogłówka
ścisłej
Gadziogłówka pospolita, gadziogłówka zwyczajna
(Gomphus vulgatissimus)
Rząd ważki - podrząd różnoskrzydłe,
co zresztą świetnie widać na ostatnim zdjęciu.
Tyle o owadzie ma do powiedzenie Wikipedia - nie za wiele. Więcej mogą powiedzieć zawodowcy i amatorzy z forów odonatologicznych lub entomologicznych. ale najlepiej jest poobserwować samemu.
Bo ta ważka nazywa się gadziogłówka
ścisłej
Gadziogłówka pospolita, gadziogłówka zwyczajna
(Gomphus vulgatissimus)
Rząd ważki - podrząd różnoskrzydłe,
co zresztą świetnie widać na ostatnim zdjęciu.
Tyle o owadzie ma do powiedzenie Wikipedia - nie za wiele. Więcej mogą powiedzieć zawodowcy i amatorzy z forów odonatologicznych lub entomologicznych. ale najlepiej jest poobserwować samemu.
Jedna z ciekawostek życia ważek wiąże się z faktem iż ich larwy są duże silne i drapieżne, zdarza się więc czasami że dorosły owad pada ofiarą...larwy swojego własnego gatunku, być może swojego własnego potomstwa. Owadzi byt nie zna sentymentów.
10 komentarzy:
Ja też mam gada, na wyciągnięcie ręki, ale to nie to samo..;-)
Pozdrawiam...i kuszę dalej
Skrzydełka na ostatnim zdjęciu sam miód :)
Trzeba im przyznać, że swym upodobaniem do komarów umiejętnie zyskały szersze grono miłośników :-)
Makromanie Twój blog jest obłędnie nudny i nieciekawy-czy Ty na świecie widzisz same robale czyt, płazy, gady itp...dam Ci radę bo patrząc na Twe zainteresowania to pewnikiem 'Stry kawaler jesteś i to strasznie zakompleksiony i sfrustrowany-wybacz chłopie szczerść!!!!!Ale jeszcze nic straconego...podnieść głowę ale nie zby wysoko bo wtedy znów zobaczysz chmurki i pustułki .patrz przed siebie a wtedy na pewno ujrzysz jakąś ekstra babeczke, wiesz taką lalunie z biustem, tyłeczkiem, no taką co się mówi miód, malina , sam seks i już wyleczysz się z robali itp-uwierz 100% kobieta wyleczy Cię z tych płazowo-gadowych pasji.Jak spotkasz prawdziwą, boską kobietkę to już nie w głowie będą Ci komarki, pajączki i inne bączki. Pozdrówka
Nie wiem o nich prawie nic, ale zawsze mi sie podobały. :-)
Bardzo dobre kolorystycznie i estetycznie pierwsze.
Popatrz, popatrz - normalnie powinieneś jakiegoś pornola zapuścić anominowemu. Może tandem owadów by wystarczył, a może nie? Wynurzenia co to on w windzie, albo na poręczy taboretu w kuchni na temblaku w szafie pod szafą i na szafie.
Wczoraj był sens życia Pytonów, niestety mnie zmogło. Tylko farfał jakiś, puszcza takie filmy w tak nieprzyzwoitych porach.
Ty się Makro nie przejmuj, nawet sobie nie zadał trudu zobaczyć całości twojej twórczości i nie odróżnia większego dystansu od ramolenia.
Drogi anonimie - rozumiem iż jesteś atrakcyjna babeczką itd itp - niestety (dla Ciebie) jestem już żonaty od 10 lat...
Makro,
czy wy z Deu, w tych samych krzaczorach byli?:-)))
Doc - niemożliwe...no chyba że Deu pracuje razem ze mną i się maskuje...te zdjęcia robiłem w czasie pracy...no tak się składa, że nie jestem stachanowcem i jak mogę się urwać, to się urywam na "safari" ;-)
Dziwne, ale mam całkiem odmienną opinię o ,,spokojności" ważek.
Nie trafiła mi się jeszcze taka okazja, nie licząc dużych ,,zoomów".
Spróbuj zrobić zdjęcie zorzynkowi i porównaj go z ważką - poza tym to kwestia doboru miejsca. Silnie wilgotne, ciepłe i osłonięte od wiatrów miejsca działają na wazki uspokajająco.
Prześlij komentarz