Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

środa, 18 maja 2011

Słowik przy pełni księżyca


Pełnia aż wyć się chce ... jak mawia mój znajomy wilkołak
A jemu chciało się śpiewać.
Samiczki wołał.
Pewnie już wybrał miejsce na gniazdo i teraz nawoływał lecące nocą samiczki, informując je o swojej ofercie.
Bo słowiki latają nocami, ze względów bezpieczeństwa.
Nieco dziwi mnie miejsce które wybrał, w okolicach nasypu kolejowego, sporo tu domów dookoła, niemało kotów i wałęsających się psów - ryzykowne miejsce dla zakładania gniazda - ale są też opuszczone altanki działkowe, niektóre wciąż jeszcze ogrodzone, więc może gdzieś tam? Tropił nie będę, żeby mu czegoś nie zepsuć.


wracając po drugiej zmianie do domu, miałem uroczy darmowy koncert przy pełni księżyca - oczywiście nagrałem sobie z tego filmiki, na których jednak widać głównie czerń i rozedrganą białożółtą plamę księżyca - trudno hybryda Fuji to nie jest sprzęt którego czułość odpowiadała by czułości ludzkich oczu.
więc znów musiałem wydobywać dźwięk z pliku AVI.
Posłuchajcie




Poszedłem dalej, ale on nadal śpiewał i to coraz zapamiętalej ...
znów wyjąłem aparat i znów nagrywałem.
Gdyby nie świadomość że muszę wracać pewnie tkwił bym tam przy nim jeszcze z godzinę.



A zdjęcia?
pochodzą z wcześniejszych pełni, ta wczorajsza była w sumie mało fotogeniczna ... tyle że rozśpiewana.

7 komentarzy:

Biedrzyn pisze...

Jeszcze w tym roku nie słyszałem słowika :(

ewarub pisze...

Ja też nie słyszałam słowika tej wiosny. A mam z nim takie skojarzenia, że co za dużo, to niezdrowo. Otóż był maj, mieszkaliśmy chwilowo na wsi. Sto metrów od domu rosły krzaczory i tam uwił gniazdko słowik. Teraz, kiedy sobie to przypominam, to wydaje mi się, że śpiewał niemal bez przerwy ;-) Dzień i noc. Uwierzcie mi, momentami miałam mord w oczach ;-) Ale chętnie bym to powtórzyła :-)

makroman pisze...

Wczoraj wieczorem też śpiewał, jak szalony.

Ale to prawda, że jak zacznie to już skończyć nie może.

deu pisze...

Już może być po
Wczoraj widziałem pisklę jakiegoś paszkota, śpiewaka - podlota. Także słowik także już się pewnie wprowadził i ma wolne.

makroman pisze...

Fakt tej nocy milczał - jak zacznie śpiewać w dzień będzie znaczyło że się zadomowiły.

drozdowate to w ogóle szybciej od innych maja lęgi - dzięki temu niektóre pary wyprowadzają dwa w sezonie.

deu pisze...

aże się wyklują. I do roboty!

Witold pisze...

Gratuluję "upolowania" słowika :)