Nie daleko mojego mieszkania, przy ulicy Mościckiego, spotkałem szarańczaka, ślicznego zielonego i...zakotwiczonego
Prawdopodobnie jest to samiczka składająca jaja pod korą lipy, niby banał, ale ja to widziałem pierwszy raz w życiu, podejrzewam że wielu ludzi nie widziało tego wcale.
Natomiast dzięki Anecie z forum Entomo wiem już że to samiczka gatunku
faktycznie
"jajczy" ... czyli składa jajka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz