Wenus
bo o niej mowa.
Druga od słońca planeta naszego układu.
Jest trzecim pod względem jasności ciałem niebieskim widocznym na niebie, po Słońcu i Księżycu. Jej obserwowana wielkość gwiazdowa sięga −4,6m i jest wystarczająca, aby światło odbite od Wenus powodowało powstawanie cieni. Ponieważ Wenus jest bliżej Słońca niż Ziemia, zawsze jest widoczna w niewielkiej odległości od niego.
Tyle Wikipedia
Dla mnie Wenus to towarzyszka powrotów zimą z nocnej zmiany i świadek drogi na zmianę poranną.
Widzę ją jadąc rankiem w autobusie jak zerka na mnie z nad stoków góry św. Marcina.
Spokojnie mógł bym się kierować tylko nią i idąc na przełaj dotrę bezbłędnie pod sam dom.
Tym razem jednak szedłem do pracy.
Planowałem sesje zdjęciową spod domu, ale zawsze na przeszkodzie stawały warunki pogodowe - zachmurzenie sprowadzało szanse wykonania udanych zdjęć do zera.
A jak przyszła ładna, mroźna przejrzysta pogoda to...musiałem iść.
No więc zrobiłem zdjęcia z dachu elektrociepłowni
na dach wychodzi się tak...
bo o niej mowa.
Druga od słońca planeta naszego układu.
Jest trzecim pod względem jasności ciałem niebieskim widocznym na niebie, po Słońcu i Księżycu. Jej obserwowana wielkość gwiazdowa sięga −4,6m i jest wystarczająca, aby światło odbite od Wenus powodowało powstawanie cieni. Ponieważ Wenus jest bliżej Słońca niż Ziemia, zawsze jest widoczna w niewielkiej odległości od niego.
Tyle Wikipedia
Dla mnie Wenus to towarzyszka powrotów zimą z nocnej zmiany i świadek drogi na zmianę poranną.
Widzę ją jadąc rankiem w autobusie jak zerka na mnie z nad stoków góry św. Marcina.
Spokojnie mógł bym się kierować tylko nią i idąc na przełaj dotrę bezbłędnie pod sam dom.
Tym razem jednak szedłem do pracy.
Planowałem sesje zdjęciową spod domu, ale zawsze na przeszkodzie stawały warunki pogodowe - zachmurzenie sprowadzało szanse wykonania udanych zdjęć do zera.
A jak przyszła ładna, mroźna przejrzysta pogoda to...musiałem iść.
No więc zrobiłem zdjęcia z dachu elektrociepłowni
na dach wychodzi się tak...
3 komentarze:
W bardzo fajnym miejscu pracujesz.
Hala maszynowni poziom 0 i dach elektrociepłowni...
A skąd wiedziałeś że to to Wenus?
W fajnym, nie powiem, jako technokrata lubię przemysłowe klimaty. A to co pokazałem na zdjęciach to ułamek tego co zobaczyć by było warto - ot choćby jako scenografię do horrorów przy której spece z Hollywood wysiadają ;-).
Jest taki program Stellarium - łatwy w obsłudze - ale że to Wenus wiedziałem chyba od zawsze bo już w dzieciństwie ktoś mi powiedział, tak jak o Orionie, Gwieździe polarnej i Wielkiej niedźwiedzicy - reszty uczę się sam.
Bardzo ładne zdjęcia Wenus.
Prześlij komentarz