„Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro” papież Benedykt XVI
środa, 31 maja 2017
Kluczowa kwestia kleszczy
Zastanawialiście się kiedyś jak to się stało że "złapaliście" kleszcza pomimo iż po powrocie z terenu, dokładnie przeglądnęliście całe ciało, a nawet wzięliście kąpiel? Albo co gorsza przez wiele dni lub tygodni wcale nie byliście w terenie?
Poniższy film może nieco Was naprowadzi na rozwiązanie tej kwestii.
Jak człowiek posiadający boreliozę, zachęcam do skorzystania z porad Makro. To wredna choroba, a dodatkowo kleszcze mają jeszcze w zanadrzu zapalenie opon mózgowych :)
A tak właśnie załatwił się mój kumpel z pracy... był na wyrębie,ciuchy zdjął,wykąpał się i ... Załapał kleszcza... po dwóch tygodniach... A jaki był zdumiony...
Ja po lesie nie chodzę, tylko po uliczkach w mieście. Musiałabym codziennie prać ubranie i oglądać się szczegółowo i uważnie, co jest niewykonalne. Mój kleszcz usadowił się pod łopatką, a łopatki nie mam zwyczaju sobie oglądać, w dodatku był zakażony, choć jako miejski, miał mniejszy kontakt ze zwierzyną. Najgorsze, że lekarze (a byłam u trzech) zaaplikowali leczenie, a każdy inne. Jeden przez 3 tyg. drugi 3 miesiące, a trzeci cały rok (ten uniwersytecki). Pozdrawiam serdecznie
Ultra - przykra historia! Padłaś ofiarą niefrasobliwości innych. Ktoś przyniósł Ci kleszcza,lub kleszcza przyniosło zwierzę. Dzieciak,mąż,kot,pies... bywa. Czasami człowiek ma złudne poczucie bezpieczeństwa, a Mądrość nakazuje być zawsze w pogotowiu i mieć się na baczności.
Ja już 2 razy zaliczyłam zarażonego kleszcza a dzisiaj w ogródku taki jeden siedział sobie na kwiatku:(Tato do tej pory nie łapał kleszczy a wczoraj pierwszy raz się mu udało:(Smaruję nogi octem a ubranie pryskam repelentem( mam też o nazwie muszka dla psów daje radę ale tylko na ubranie),nogawki w skarpety,bluzka w spodnie.Po powrocie wszystko do prania i kapiel i dokładne obejżenie.czemu nie próbują wyizolować feromonów i robić pułapek feromonowych i stawiać w miejscach publicznych.U nas wzrosło 4krotnie zachorowalność po kleszczach.
5 komentarzy:
Jak człowiek posiadający boreliozę, zachęcam do skorzystania z porad Makro. To wredna choroba, a dodatkowo kleszcze mają jeszcze w zanadrzu zapalenie opon mózgowych :)
A tak właśnie załatwił się mój kumpel z pracy... był na wyrębie,ciuchy zdjął,wykąpał się i ... Załapał kleszcza... po dwóch tygodniach... A jaki był zdumiony...
Ja po lesie nie chodzę, tylko po uliczkach w mieście. Musiałabym codziennie prać ubranie i oglądać się szczegółowo i uważnie, co jest niewykonalne. Mój kleszcz usadowił się pod łopatką, a łopatki nie mam zwyczaju sobie oglądać, w dodatku był zakażony, choć jako miejski, miał mniejszy kontakt ze zwierzyną. Najgorsze, że lekarze (a byłam u trzech) zaaplikowali leczenie, a każdy inne. Jeden przez 3 tyg. drugi 3 miesiące, a trzeci cały rok (ten uniwersytecki).
Pozdrawiam serdecznie
Ultra - przykra historia! Padłaś ofiarą niefrasobliwości innych. Ktoś przyniósł Ci kleszcza,lub kleszcza przyniosło zwierzę. Dzieciak,mąż,kot,pies... bywa. Czasami człowiek ma złudne poczucie bezpieczeństwa, a Mądrość nakazuje być zawsze w pogotowiu i mieć się na baczności.
Ja już 2 razy zaliczyłam zarażonego kleszcza a dzisiaj w ogródku taki jeden siedział sobie na kwiatku:(Tato do tej pory nie łapał kleszczy a wczoraj pierwszy raz się mu udało:(Smaruję nogi octem a ubranie pryskam repelentem( mam też o nazwie muszka dla psów daje radę ale tylko na ubranie),nogawki w skarpety,bluzka w spodnie.Po powrocie wszystko do prania i kapiel i dokładne obejżenie.czemu nie próbują wyizolować feromonów i robić pułapek feromonowych i stawiać w miejscach publicznych.U nas wzrosło 4krotnie zachorowalność po kleszczach.
Prześlij komentarz