Jak na ssak, który z definicji jest kręgowcem posiadanie kręgosłupa nie jest żadnym wyczynem.
inna sprawa że Aura ma drugi kręgosłup, co mogło by ja stawiać w szeregu mutantów, gdyby nie fakt że jest to kręgosłup jak najbardziej zewnętrzny.
Nie jest to jednak kręgosłup stanowiący część egzoszkieletu, opiewanego w nowelach SF i grach z gatunku strzelanek.
aczkolwiek jest on całkowicie "egzo", bo nie należy nawet do jej własnego gatunku ...
A było to tak.
wybrałem się ponagrywać skowronki polne (Alauda arvensis)
na pobliskie pola, gdzie występują całkiem licznie. Ponieważ są to uprawy jednorodne wielkopowierzchniowe, to brak im miedz, więc trzeba zapuszczać się tam jeszcze przed zasiewami, aby nie narazić się na szykany ze strony rolników.
Niestety tego dnia akurat, wiatr wiał nisko i skutecznie zagłuszał nagrania - z pięciu prób żadna nie okazała się zadowalająca.
Do domu wracałem z niczym
Ja tak ale nie Aura.
Ona zapuściła się gdzieś w na wpół opuszczone ogródki działkowe i przywlokła stamtąd coś, czego długo nie mogłem rozpoznać.
Biegła radośnie w moim kierunku, wlokąc coś większego od siebie ...
dopiero jak przeskoczyła rów melioracyjny zrozumiałem co niesie
inna sprawa że Aura ma drugi kręgosłup, co mogło by ja stawiać w szeregu mutantów, gdyby nie fakt że jest to kręgosłup jak najbardziej zewnętrzny.
Nie jest to jednak kręgosłup stanowiący część egzoszkieletu, opiewanego w nowelach SF i grach z gatunku strzelanek.
aczkolwiek jest on całkowicie "egzo", bo nie należy nawet do jej własnego gatunku ...
A było to tak.
wybrałem się ponagrywać skowronki polne (Alauda arvensis)
na pobliskie pola, gdzie występują całkiem licznie. Ponieważ są to uprawy jednorodne wielkopowierzchniowe, to brak im miedz, więc trzeba zapuszczać się tam jeszcze przed zasiewami, aby nie narazić się na szykany ze strony rolników.
Niestety tego dnia akurat, wiatr wiał nisko i skutecznie zagłuszał nagrania - z pięciu prób żadna nie okazała się zadowalająca.
Do domu wracałem z niczym
Ja tak ale nie Aura.
Ona zapuściła się gdzieś w na wpół opuszczone ogródki działkowe i przywlokła stamtąd coś, czego długo nie mogłem rozpoznać.
Biegła radośnie w moim kierunku, wlokąc coś większego od siebie ...
dopiero jak przeskoczyła rów melioracyjny zrozumiałem co niesie
Próby zniechęcenia jej spełzły na niczym.
Do domu wracaliśmy osobno, całym swoim zachowaniem starałem się pokazać ze to nie mój pies, że nie mam z nim nic wspólnego i w ogóle nawet nie wiem że ten pies tam jest.
ale niestety był ...
dopiero na osiedlu, oddaliła się nieco i
schowała zdobycz pośród zarośli, na szczęście w pobliżu sąsiadów nie naszym.
Do domu wracaliśmy osobno, całym swoim zachowaniem starałem się pokazać ze to nie mój pies, że nie mam z nim nic wspólnego i w ogóle nawet nie wiem że ten pies tam jest.
ale niestety był ...
dopiero na osiedlu, oddaliła się nieco i
schowała zdobycz pośród zarośli, na szczęście w pobliżu sąsiadów nie naszym.
5 komentarzy:
Ale dumna z siebie, naprawdę miło popatrzeć. Piękna do tego.
Mój pies ma szczękę zewnętrzną, bardzo dużych rozmiarów :)
Ach, jaka dumna i zadowolona z polowania. A "pan psa" się psa wstydził, eh ;-)
To chyba sarna.
raczej efekt pokątnego uboju rogacizny.
:-)
Ostatnio z zachwytem oglądam programy Cesara Millana „Zaklinacz psów” ciekawe jak On zdyscyplinowałby Aurę, zbieraczkę ;-)
A swoją drogą, to fajnie jest widzieć szczęśliwego psa :-)
Prześlij komentarz