Wracałem z Aura z Góry Św. Marcina, ot tak byliśmy na rekonesansie, co nowego, co zniszczyło się przez zimę, co zniszczyli ludzie a zwłaszcza debilki na quadach i motorach crossowych.
W pierwszej chwili zupełnie nie wiedziałem co tam jest pomiędzy gałązkami.
A Wy widzicie?
Potem zadziałało myślenie - ale dopiero gdy podszedłem bliżej upewniłem się co do tego
Był nieco zaniepokojony - zwierzaki błyskawicznie orientują się że są obserwowane - to jedno z ewolucyjnych przystosowań - gdy nikt na mnie nie patrzy, to nikt mnie nie widzi, jak mnie nie widzi to zapewne też mnie nie zje...
Bazując na tym samym zjawisku u ludzi, są osobnicy szczycący się "magnetycznym wzrokiem", twierdzący z duma wszem i wobec, że jak na kogoś patrzą to ten ktoś wkrótce zaczyna odpowiadać im wzrokiem.
Rację mają co do zachowania "ofiary" ale tylko co do tego - bo samo zjawisko nie polega na "magnetyzmie" czy innej magii, ale zwyczajnie jest reakcją obronną odziedziczoną po przodkach.
Zatem drogi Stanisławie (nazwisko i inne dane do wiadomości redakcji) jeśli "ściągasz wzrokiem" spojrzenia kobiet, to bynajmniej nie dlatego że jest on "magnetyczny" ale wyłącznie z powodu tego iż natrętne spojrzenie w połączeniu z twoimi gabarytami (zwłaszcza w pasie) musi budzić zaniepokojenie u każdej kobiety ;-), podejrzewam iż jeszcze większe zaniepokojeniu musi budzić u mężczyzny ;-D.