Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

piątek, 5 marca 2010

Meteory

Nie - nie pisze tu o spadających z nieba kamulcach, które wieszczą koniec cywilizacji (znaczy nie ma czego wieszczyć, bo cywilizacje białego człowieka już dawno szlag trafił, a nowa jakoś się, nie chce narodzić)...

Meteory to:
Meteor jest to zjawisko inne niż chmura, obserwowane w atmosferze lub na powierzchni ziemi. Mogą go stanowić opady, zawiesiny lub osady cząsteczek ciekłych lub stałych, uwodnionych bądź nieuwodnionych może on być również zjawiskiem natury optycznej lub elektrycznej.
Meteory dzieli się na cztery grupy: hydrometeory, litometeory, fotometeory , elektrometeory.
Definicja za książką Atlas Pogody Ryszarda Klejnowskiego - czyli jest to międzynarodowa definicja.

Zatem popatrzmy w niebo...
A schyłek zimy tego roku, obfitował we fronty atmosferyczne, było na co popatrzeć i...czego się przestraszyć.
Niektórzy w Europie to się nawet na śmierć przestraszyli - no cóż dufny w swoją technikę człowiek, kolejny raz oberwał bolesnego kuksańca od przyrody.



Nadchodzi zmiana pogody, ciśnienie zdołowało. Zobaczmy co dzieje się w chmurach - ciekawostka, jasno jest nie tam gdzie świeci słońce...
Wcale nie jest to zresztą "dziura" w chmurach, tylko wytworzył się rodzaj światłowodu - dzięki takim zjawiskom możemy nieraz widzieć bardzo odległe miejsca (Alpy z góry św. Anny, lub Tatry z Tarnowa)



A to już sam front - resztki huraganu Xyntia która zebrała śmiertelne żniwo w Zachodniej Europie. U nas tylko kiwa autobusami, łamie resztki gałęzi na drzewach, które przetrwały zimową okiść i szarpie nas za ubrania...
Natomiast ta iryzacja wewnątrz frontu jest fascynująca.

Posted by Picasa

Brak komentarzy: