Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

środa, 11 czerwca 2014

Wykresy gorąca

Jak już nie raz pisałem jestem typem borealnym, (nie mylić z "typem nordyckim"), gorąca mnie męczą - co prawda w pracy mam klimatyzację, w domu piwnicę a w drodze z pracy do domu, zawsze mogę rowerem przez Białą w bród... pozostaje cały ogromny szmat czasu gdy zwyczajnie się męczę.

Pokażę dwa wykresy ( w zasadzie to ten sam wykres, tylko jeden odzwierciedla 30 godzin a drugi 100).
Na wykresach mamy szereg danych a jeszcze więcej można wyczytać jak się ma wprawę z korelacji między nimi.


Wykres 30sto godzinny - czerwony i jasnoniebieski to temperatura w miejscu nasłonecznionym, dokładnie rzecz ujmując to temperatura w zbiornikach powietrza technologicznego i pomiarowego - są to takie wielkie beki pomalowane na niebiesko - czyli człowiek na słońcu odczuwa dokładnie to samo temperatury w zakresie 45 - 49 stopni Celsjusza. Ciemnoniebieski to wykres temperatury powietrza w miejscu osłoniętym od słońca i bezpośredniego nawiewania gorącym powietrzem - czyli, powiedzmy, warunki domowe - tu mamy w szczycie około 30 stopni C. Zielona kreska to ciśnienie atmosferyczne.
Wnioskowanie z wykresu:
Temperatura w miejscu osłoniętym wzrasta zdecydowanie później i wolniej niż w nasłonecznionym, w godzinach wieczornych, nocnych i wczesnoporannych cieplej jest w domu niż na zewnątrz.

Wykres 100 godzinny - temperatura rośnie z dnia na dzień - warto zauważyć pewien szczegół  Bardzo ostre "odbicie" linii czerwonej i jasnoniebieskiej po stosunkowo płaskim wytracaniu gradientu w godzinach nocnych - oznacza to bezchmurne poranki. Poszarpana linia w górnych odcinkach wykresu wskazuje że w ciągu dnia pojawiały się chmury (z czasu trwania dołka można wyczytać jak długo na niebie było obłoki).
Warto też zwrócić uwagę na linie ciśnienia - przestał\a rosnąć - czyli... czeka nas czas burz.

I w rzeczy samej (tylko dziś nie miałem aparatu) - na wczorajszym wykresie jest pięknie oddane załamanie pogody i nadejście chmur burzowych, co prawda nie w samym Tarnowie ale okolice Zakliczyna wytłukło gradem.
Chłodno mówię dobrej nocy ;-D

5 komentarzy:

Hanna Badura pisze...

Ja też nie lubię upałów, wole chłodną pogodę.
Ciekawe urządzenie Jak widać, masz różnorodne zainteresowania.
Pozdrawiam.

deu pisze...

Lubię pogodę wyżową: ciepło i sucho. Nawet upał nie męczy. Lubię nasz klimat, a klimy używam sporadycznie. Co to za zima, kiedy nie przysmażyło się latem.
Dziś znów jesień. Czekam ciepłych nocy z utęsknieniem.
Cień i chłód można zawsze znaleźć. Upały się zdarzają.
Na wykresie widać, jak z każdym dniem, dom się coraz to ogrzewa. Zimą będzie jak znalazł, ale dziś jeszcze tego nie doceniasz.

makroman pisze...

Hanna - generalnie wszystko co się wiąże z poznawaniem i opisywaniem świata.

Deu - to nie dom - to praca - wykresy są w 100% przemysłowe, a pieczątki "tajemnica przedsiębiorstwa" nie przybito tam tylko ze względów praktycznych - na ekranie LCD przybić stempel jest stosunkowo trudno.

deu pisze...

Maćku
to nie ma znaczenia w domu masz to samo. Krzywa wewnątrz startuje z wyższego poziomu każdego dnia, choć za oknem : D 12 stopni, a było i poniżej 10. Ja wierzę w lato. Już tuż

makroman pisze...

Zgadza się Deu