Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

niedziela, 14 lutego 2016

Zimotrwały czyli... czerwonozielony wykwit pośród złotych liści

Trafiłem nań całkiem przypadkowo, robiłem akurat obchód po cmentarzach z I Wojny na szlaku Piotrkowice - Woźniczna, a ponieważ w dużych częściach prowadzi on przez środek lasu, to trudno było nie dostrzec czerwonawej plamy na tle rudo złotych liści.

 Ba dostrzec to jedno, sfotografować to drugie a rozpoznać... to już całkiem inna bajka.
Przeglądnąłem net, kilka książek którymi dysponuję... nic. No nie ma takiej rośliny...

 Na szczęście net to przede wszystkim ludzie, często wybitni fachowcy w swojej dziedzinie, często hobbyści i zapaleńcy dysponujący ogromną wiedzą i doświadczeniem - co ciekawsze wielu z nich prowadzi blogi lub udziela się na forach, całkiem nie związanych lub związanych luźno z ich aktywnością zawodową. Wystarczy tylko wiedzieć kogo, o co pytać! A to akurat wiem...

Jest świetny blog krajoznawczy, prowadzony przez miłośnika (za mało powiedziane, ale cóż zrobisz?)
Pogórzy, krajoznawcę, historyka, łowcę ciekawostek, wedrowca którzy zawodowo jest... botanikiem!
Stanisława Kucharzyka! 
 EUREKA.
Szybki mail, potem wygrzebanie odpowiedzi ze spamu (ch...wała wam Googloboty) i już wiem.

  Oto przede mną - a teraz to już i przed Wami: Wilczomlecz migdałolistny (Euphorbia amygdaloides L.)

A że rozpoznać nie mogłem? Sprawdźcie sobie na necie - w lecie wygląda zupełnie inaczej!!!

A wszystko to pomimo, iż sam wilczomlecze hołubię i uważam za jedne z ciekawszych i piękniejszych roślin, w ogródku hoduję groszkowego a jak się jakieś "samowolki" trafią to nie usuwam, cokolwiek mi głupio!
Ale teraz już wiem i nie zapomnę, a pewnie i na szlaku będzie okazja się wiedzą pochwalić.


14 komentarzy:

Andrzej Rawicz (Anzai) pisze...

No faktycznie wypatrzyć "takie coś" wśród uschłych liści to sztuka. Zauważyłem, że ten gatunek różnie się nieco wyglądem w zależności od miejsca występowania.

Anika pisze...

Potwierdzam - moc Internetu bywa większa i efektywniejsza od regału książek. Polecam również stronę Bio-forum.pl, dział Jaka to roślina? Oznaczanie - kilka razy korzystałam już z jej pomocy ze znakomitym skutkiem :-)

Stanisław Kucharzyk pisze...

Tysięczne dzięki za promocję. Bioforum też polecam. Niekiedy tam również oznaczam o ile uda mi się zdążyć przed Grzegorzkiem😊

Stanisław Kucharzyk pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Wojciech Gotkiewicz pisze...

Trochę zboczę z tematu, ale inspiracją były Twoje zdjęcia. Podobno człowiek jest w stanie przetrzymać wszystko. Tymczasem okazuje się, że rośliny są znacznie twardsze od nas. Ostatnio chadzamy po leśnych drogach i na jednej z nich ciągle natykam się na pewną roślinę. Nie mam pojęcie, jak się nazywa, ale trochę przypomina rozjechaną, fioletowatą rozgwiazdę (dokładnie tak wyglądałby spłaszczony wilczomlecz). Chodzą po niej jelenie, ludzie, jeżdżą pojazdy, a ta nic. Jest płaska, jak brystol, ledwo żyje, ale żyje! Chyba muszę bardziej zainteresować się botaniką:)

makroman pisze...

Andrzeju - żadna sztuka - z daleka było widać że tam coś jest.

Anikal - tak mam na Bioforum swoje konto, korzystam głównie w celu oznaczenia grzybów i porostów ale i rośliny się zdarzają.

Stanisławie - cała przyjemność po mojej stronie.

Wojciech - zrób zdjęcia i wrzuć. Na opis trudno rozeznać. A faktycznie niektóre roślinki znoszą wiele.

gŁOŚ z bagien pisze...

Chyba nigdy nie widziałam wilczomlecza, ale z racji mojej ogromnej miłości do wilków, już bardzo mi się podoba:). Próbowałam (w prawdzie mało wnikliwie), znaleźć coś ciekawego na jego temat, ale nie kryje się tu żadna tajemnica, tak jak np. w przypadku rośliny pokrzyk wilcza jagoda, której to każda część jest trująca...:). W każdym razie miło było poznać wilczomlecza:)! Pozdrawiam:)

makroman pisze...

gŁOSIU - ich jest sporo gatunków, a najważniejszą właściwością jest uroda.

Wojciech Gotkiewicz pisze...

następnym razem sfotografuję i wyślę:)

makroman pisze...

W sumie zawsze dobrze jest wiedzieć co się ma pod nogami, przy przed oczyma.

ewarub pisze...

O, i jak kiedyś może spotkam, to już będę wiedziała, kto zacz :-)

Łemkowyna, na Beskidzie Niskim pisze...

U Ciebie zielono, na Beskidzie zielono.. straszne czasu nadeszły...

Pozdrawiamy!

Grzegorz R. Maziarski pisze...

Wiosna coraz bliżej .. Nie ma co dyskutować :)

Hanna Badura pisze...

Rzeczywiście zupełnie jest niepodobny do zdjęcia z internetu.
Ma bardzo ładną nazwę :)