Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

wtorek, 14 sierpnia 2012

Szara, brudna... żółta

Szarawka do tego z rodziny brudnic... powiedzmy sobie szczerze, każda jedna teściowa na samą wzmiankę o takim pochodzeniu odrzuciła by tę kandydaturę nawet nie pytając o szczegóły.
Do tego jeszcze ten oksymoron: szczotecznica a z brudnic!
Kiepsko to widzę...
A jako dziecka była taka milusia... żółta, puszysta z czarnymi aksamitnymi fałdkami. No nic tylko na rękach nosić i do policzków przytulać.

Ale trudno - podobno Jan Antony Vincent Rostowski, tak skutecznie żerujący nam na kieszeniach, też był kiedyś, milusim i słodkim bobaskiem...


Przesadziłem do siebie śliwę czerwonolistną (chyba) ozdobną, uratowana spod pługa buldożera (inwestor się zawziął i hajda niszczy wszystko wkoło, od roku nie budując nic, tylko co jakiś czas rozjeżdżając nieco zieleni gąsienicami), bez większych nadziei na sukces, gdyż wyrwaną z korzeniami i już podsuszoną - ale zobaczymy, może w przyszłym sezonie się upuści. Razem z nią przyszła do mnie i szczotecznica. Nie miałem wątpliwości że to coś z ciem - zauważyłem już że im bardziej kolorowa gąsienica, tym mniej kolorowy motyl ... ciekawe prawda? A jakie się z tym nadzieje wiążą dla krzywozębnych, krostowatych, przygarbionych i wiecznie bladych nastolatków...
Musiałem o pomoc zwrócić się jak zwykle na forum entomo

Jak zwykle nie mieli problemów z oznaczeniem...
Zatem przedstawiam 
Szczotecznica szarawka (Calliteara pudibunda syn. Dasychira pudibunda) - motyl nocny z rodziny brudnicowatych (Lymantriidae).

4 komentarze:

krogulec14 pisze...

Ciekawa uroda :-)
A nazwa nad wyraz trafna! ;-)

ewarub pisze...

Szczotecznica owszem, ale szarawka? Taka przecież żółciutka, ładna ;-)

Owadziarz z Tarnowa pisze...

Trzeba uważać bo włoski dla nie których osób okazują się "parzące" i mogą wywoływać reakcję alergiczną/

makroman pisze...

O! a tego nie wiedziałem. Musisz częściej komentować