Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

czwartek, 30 czerwca 2011

Grabarz w deszczu

Aby zwiększyć dawkę grozy wynikające z samego tytułu dodam że lało wtedy jak by niebiosa chciały ugasić piekło.

Więc mam zmierzch
deszcz
wiatr
i
JEGO
A ON
jest
czarny
nerwowy
i
chrzęści niczym duch z Canterville .

Do tego wydaje dziwne odgłosy, coś jak by krzyki
gdy się go podrażni ... słomką!

żeby było jeszcze niesamowiciej
grabarz jest kózką a na pierwsze ma Dyląż !


Dyląż garbarz (Prionus coriarius)

Jeden z największych żyjących w Polsce chrząszczy.

oczywiście nie "grabarz" (choć to fajniej brzmi) - ale GARBARZ
Zwiedzionych tytułem przepraszam.

Oczywiście oznaczony jako kózkowaty dzięki specom z entomoforum
bo ja uparcie drążyłem biegaczowate i czarnuchowate - kózkowate mając na uwadze, ale w drugim rzędzie.

ps - jeszcze o nim będzie.

3 komentarze:

Biedrzyn pisze...

Wybrał się postrydulować sobie w deszczu ;)

krogulec14 pisze...

Fajny Ci ten "robal" ;-)

ewarub pisze...

Drażniłeś 'grabarza"? Słomką?