Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

piątek, 8 czerwca 2012

Z dziewicą na rękawicy

Dziewica była omdlewająca.
Ująłem ją tedy delikatnie pod boki i podniosłem.
Do domu zawiodłem 
i
nie uwiodłem ! 
;-)

Bo to ważka była.

 Świtezianka dziewica, świtezianka modra (Calopteryx virgo)


 Ważka była silnie poturbowana podmuchem powietrza wywołanego pędem przejeżdżającego samochodu 
(debile nie dostrzegają znaku ograniczającego prędkość na tym terenie do 30 na godzinę i jeszcze bezczelnie się wykłócają). 

Zatrzymałem rower, wysadziłem Miłosza z fotelika (nie będę ryzykował) rower postawiłem w poprzek jezdni i ... podniosłem Świteziankę z ulicy, delikatnie wsunąłem w zewnętrzną kieszeń plecaka, który leżał na koszu zamontowanym przed kierownicą, więc zgniecenie jej nie groziło. 

Pod domem odbyła się seria pieszczot, bo Miłoszek koniecznie chciał ją pogłaskać - trzeba mu przyznać że rączki ma delikatne, więc nie wyrządził owadowi żadnej krzywdy. 
Czasu starczyło jeszcze tylko na kilka zdjęć. 
Ważka doszła do siebie, rozpostarła skrzydła i... odleciała.
A propos - to była samiczka - zielona, nie wiem czemu na zdjęciu opalizacja wyszła tak jak byśmy mieli do czynienia z samczykiem - niebieskim.

Ps. osoby przerażone stanem technicznym moich rękawiczek uprzejmie informuję iż używam ich zarówno do jazdy rowerowej jak i nordic walking co skutkuje przyspieszonym zużyciem.
Mógł bym kupić nowe, ale w ten sposób wyrażam swój antykonsumpcjonizm
(dla złośliwców niech będzie że jestem centusiem ;-)  )

9 komentarzy:

przemijanie pisze...

Nie przypominam sobie by mi było dane „na żywo” podziwiać te piękne ważki.

Też hołduję zasadzie, że z pewnymi rzeczami rozstaję się, a raczej, to one się ze mną rozstają dopiero wtedy, gdy ze mnie spadną. :-)

Zbyszek pisze...

Piękna, krucha, kolor ma wspaniały, też kiedyś miałem okazję podziwiać z bliska. Chociaż dzięki Tobie odróżnię płeć :)

makroman pisze...

Akurat na zdjęciach wyszła niebiesko niczym młody samczyk, ale w rzeczywistości była wyraźnie zielonkawa.

Biedrzyn pisze...

Popieram zdecydowanie Twój antykonsumpcjonizm, dzięki temu trochę mniej śmieci w przyrodzie.

Manitou pisze...

Jak piękna ważka i jak ładnie się nazywa. Rzeczywiście niebiesko wygląda na zdjęciach, ale wierzymy Ci na słowo, że to była zielona samiczka ;-)

Tili Kaburo pisze...

Lubię Twoje koszulki i rękawiczki.

makroman pisze...

To koszulki są równie fatalne?

Tili Kaburo pisze...

:D
Tak, zdradzają Twoją witalność, swobodę, ekspresyjność...
Wiesz, że teraz mężczyźni depilują sobie nogi, klatę, albo noszą skarpety pod kolor krawata? Wolę jak je zakładają od pary.

makroman pisze...

Same superlatywy. Az mi głupio