Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

środa, 9 marca 2016

kwieci się

Świat nam się kwieci dookoła, nieśmiało, niemrawo ale jednak stale i uparcie. w zasadzie to zaczął już jakiś czas temu, u mnie będzie ze dwa tygodnie ale ta wiosenna niewiosenność, czy przedwiośnie zimopodobne nie sprzyjają wybuchowi kwiecia jaki mogliśmy (przynajmniej tu na południu kraju) obserwować zazwyczaj.

Głównie zresztą kwitną kwiaty w ogrodach ale... no właśnie gdybym nie spotkał w lesie to bym nie pisał tego postu, ale skoro spotkałem i to w sumie nie mało, więc sobie nie odmówię radości.

 Śnieżyczka przebiśnieg (Galanthus nivalis L.) oraz  
Krokus Okazały fioletowy Crocus speciosus 

 Szafran zółtokwiatowy, szafran żółty, krokus żółty, k. złocisty, (Crocus flavus West.)

 Wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum)

bark mi w ogrodzie kwiatu który powinien zwać się oksymoronem
kwiat ten to oczywiście zimowit wiosenny..
chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego oksymoron
pozostaje zagadką dlaczego wciąż u mnie nie rośnie... i sam na nie nie znam odpowiedzi... 

A teraz zagwozdka
Bo ze mamy przed sobą kokorycze wątpliwości nie mam, znaczy nie miałem póki nie starałem, się określić co to za gatunek. 
Wypatrzone w lasach Wału Rychwałdzkiego podczas  rajdu na cmentarz 171 (Legionistów)
 
 Problemem są te piłkowane liście, aczkolwiek nie mogę wykluczyć że to liście wczesnowiosenne albo wręcz zimujące w jakimś zakamuflowanym stadium, które potem znikną albo nabiorą ogłady i zaokrąglą się.
W sumie to mi głupio, bo q końcu kto jak kto, ale facet co pałęta się po lasach, bezdrożach ze szczególnym uwzględnieniem paryj no... powinien to wiedzieć... a nie wie...

 A tu takie białe ledwie co...

I bardziej rozkwitłe okazy - w sumie cały łan kokoryczy (?)

Tak więc oficja;lnie ogłaszam wkroczenie wiosny do beskidzkich lasów.

8 komentarzy:

Wojciech Gotkiewicz pisze...

Nie znam się kompletnie na kwiatach, ale W. Wilczełyko akurat znam. Znam z praczasów, czyli z Podlasia i zawsze był to dla mnie zwiastun prawdziwej wiosny:)

makroman pisze...

Bo wiosna już jest tylko taka rozmaćkana, dla mnie zawsze zwiastunem wiosny są kwiaty w lesie - kokoryczki i miodunki, bo te w ogródkach to sam wiesz... cieplarniane warunki mają, więc im się w głowach przewraca ;-)

Łemkowyna, na Beskidzie Niskim pisze...

WIOSNA!
WIOSNA, WIOSNA... Najwyższa pora, bo ta zima jakaś irytująca ;)

Pozdrowienia ;)

Rado pisze...

Skoro już nie może być zimy to niech przynajmniej będzie wiosna. Na razie jest pora przejściowa, mniej więcej od listopada z małą przerwą.

makroman pisze...

Irytująca to doskonałe określenie Julianie

Rado ja też czekam z zaplanowanych szlaków zimowych kompletna klapa (Jaworzyna się nie liczy) a i wiosenne w deszczu i błocie po kostki.

Stanisław Kucharzyk pisze...

Makromanie niezmordowany w wędrówkach po lasach pogórzańskich! Czyżbyś nigdy nie spotkała żywca gruczołowatego (bo on ci jest a nie żadna kokorycz)? Polecam w takim razie mój kluczyk https://www.bdpn.pl/moje_php/kluczyk/

makroman pisze...

Stanisławie - no właśnie mi nie pasiły, ale uznałem że to niemoże być nic innego. W takim razie już notuję ina przyszłość będę wiedział.

makroman pisze...

Ps ten kluczyk jest genialny!!!