Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

sobota, 4 kwietnia 2009

Szkoci na Tarnowem i Kopciuszek

Flaga Szkocji ja żywa...no może nieco biel wyblakła (czy biel może wyblaknąć? - ale skoro może być "jeszcze bielsza" to czemu nie mogła by wyblaknąć?)



Akurat wracałem rano w piątek, do domu po odprowadzeniu Marzeny do pracy, szliśmy z Miłoszem i nagle na placu Sobieskiego, dostrzegłem ten krzyż...nie czekając aż wiatr rozwieje smugi kondensacyjne, zrobiłem zdjęcie.

A to już Sobota.
Byłem na budowie, posprzątać samo9chód i przygotować pole do grubszych robót. Nagle moja uwaga została przykuta dźwiękami nie słyszanymi od pół roku. Podniosłem głowę i zobaczyłem kopciuszka, jeszcze bez szatki godowej - szarego, ale już dzielnie przywołującego samiczkę - widać ma gdzieś upatrzone miejsce na lęg - ciekawe gdzie - dawniej zakładali gniazda w więźbie dachowej mojego domu - dziś gdy są zamontowane okna, już nie wchodzi to w rachubę, ale widać znalazł inne miejsce.




Kopciuszek to zasadniczo nie jest ptaszek widowiskowy - przepuśćcie wychudzonego wróbla przez komin zarośnięty sadzami, posypując mu ogon ceglanym proszkiem ...będzie mniej więcej tak samo. Do tego trudno jego trele nazwać śpiewem.
Niemniej jednak jest w tym ptaszku coś szalenie sympatycznego.
Przy okazji jest to też doskonała samobieżna łapka na owady latające.


4 komentarze:

Crazy pisze...

Nad naszym mrągowskim niebem taki widok jest częsty, bignie nad nami szlak lotniczy, czy jak kto woli "korytarz powietrzny",
na raz najwięcej tych nitek widziałem 7 ;-)

pozdrawiam

& pisze...

Skąd to się facetom bierze, jak spamiętują te wszystkie: flagi, godła, herby, stolice?

Rado pisze...

Trafnie opisałeś kopciuszka. Taki ci on jest.
Niezwykle sympatyczny ptaszek.
W ogóle od ptaków się zaroiło. Dziś zrobiłem sobie dłuższą rowerową wyprawę i parę razy niebezpiecznie mnie zachwiało od tego się rozglądania.

makroman pisze...

Crazy - ale małopolska, a szczególnie "moje" niebo to istna samolotostrada...mekka spottingu.

Anico - pamięć wzrokowa, potem mozolne szukanie na internecie...

Rado - a widziałeś ich loty godowe?